
Legia Warszawa - Rangers FC. To będą dobre oceny dla piłkarzy Legii Warszawa, którzy nie trzymali się kurczowo spodenek na widok ekipy Rangers FC. Za chwilę powraca szkoła, więc noty też będą szkolne - od 1 do 6.

Radosław Majecki - 4,5. Zasługą całej obrony jest fakt, że w kolejny wieczór z europejskimi pucharami się mocno wynudził. Oglądał tylko, jak blok defensywny "kasował" kolejne piłki. I tak było tylko w pierwszej połowie. W drugiej połowie w świetnie wybronił sam na sam Morelasa. Zachowywał spokój z piłką przy nodze, co wcześniej nie zdarzało mu się za często.

Luis Rocha - 4. Jego błąd z początku drugiej połowy mógł mieć tragiczne skutki (czyt. gol dla Rangersów) to jemu urwał się Morelos, a następnie doszedł do spotkania "oko w oko" z Majeckim. W całym meczu grał jednak świetnie. Wybieganie, technika, odpowiedzialność - wszystko zagrało. Akcenty w ofensywie też były.

Igor Lewczuk - 5. Jakiś czas temu wskoczył do składu w miejsce kontuzjowanego Mateusza Wieteski i teraz jest pewniakiem. Nie pękał przed szybkimi napastnikami Rangersów, sam mógł strzelić dwa gole. Dwa razy nieźle namieszał strzałami głową po dośrodkowaniach z rzutu rożnego.