9 z 11
Ryszard P. nie trafi za kraty za zabójstwo syna w...
fot. Piotr Jędzura

Ojciec zabił syna w Sulechowie. Zadawał ciosy nożem. Mężczyzna jest na wolności [ZDJĘCIA]

Ryszard P. nie trafi za kraty za zabójstwo syna w Sulechowie, o co oskarżyła go świebodzińska prokuratura. Kasacja, która dawała szanse ponownego procesu, została odrzucona. Ryszard P. jest wolny.

Wyrok zapadł 9 września 2016 r. Decyzją zielonogórskiego Sądu Okręgowego, 63-letni Ryszard P. z Sulechowa został skazany na 8 lat więzienia za zabójstwo syna Adama. Sąd uznał, że Ryszard P. działał z zamiarem bezpośrednim zabicia syna, o czym świadczy ilość ciosów oraz siła, z jaką zostały zadane Adamowi. Mężczyzna został skazany na 8 lat więzienia. Za kratami nie był jednak długo. Został zwolniony przez sąd apelacyjny, który uznał, że Ryszard P. działał w obronie koniecznej. Nie ma wiec mocy o zabójstwie. Prokuratura dążyła do kasacji, chcąc ruszyć z procesem od nowa. – Kasacja zakończyła się odrzuceniem, co ostatecznie zamyka drogę do skazania mężczyzny – mówi prokurator Zbigniew Fąfera,

Do tragedii doszło w Sulechowie w lutym ub.r. w mieszkaniu kamienicy przy ul. Okrężnej. Ryszard P. opowiadał, że po powrocie z baru do domu zobaczył "wannę obrzyganą przez jego syna" Adama. Syn siedział w jego pokoju w fotelu. Wulgarnie kazał mu się „odpier…ić”.

Po chwili kompletnie pijany Adam miał wstać z fotela i z nożem w ręku ruszyć w stronę ojca. – Mówił, że zaj…ie mi kosę – opowiadał Ryszard P. przed sądem. Ojciec miał „śmiertelnie” wystraszyć się syna. – Zacząłem się cofać. Wiedziałem, że jak się obrócę to wbije mi nóż – relacjonował przed sądem tragiczne wydarzenia.

W pewnym momencie wystraszony o własne życie Ryszard ruszył do kontrataku. Popchnął pijanego syna na fotel. – Leżał z rękami rozłożonymi jak Chrystus na krzyżu – opowiadał w sądzie Ryszard P. Ojciec wyrwał synowi nóż z ręki. Nie wezwał policji, tylko zaczął nożem zadawać ciosy pijanemu Adamowi.

Uderzał nożem w klatkę piersiową z taką siłą, że nóż w końcu pękł. Dopiero wtedy przestał zadawać ciosy. Adam leżał martwy w fotelu. Ostrze przeszyło serce. Ojciec poszedł palić papierosy i obmył się z krwi w łazience. Zadzwonił na sulechowską policję informując, że jego syn nie żyje.

Ryszard P. nie powiedział policjantom, że to on zabił syna. – Nie potrafiło przejść mi przez usta, że zabiłem syna – zeznawał przed sądem. Potem również zapewniał, że to nie on jest mordercą. – To długo do mnie nie dochodziło, odpychałem to od siebie – mówił Ryszard P. przed sądem.

Przeczytaj też: Sebastian rzucił się z nożem na partnerkę. Chciał ją zabić [ZDJĘCIA]

Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 23.11.2017 - Policja zadała potężny cios narkotykowym gangsterom


10 z 11
Ryszard P. nie trafi za kraty za zabójstwo syna w...
fot. Piotr Jędzura

Ojciec zabił syna w Sulechowie. Zadawał ciosy nożem. Mężczyzna jest na wolności [ZDJĘCIA]

Ryszard P. nie trafi za kraty za zabójstwo syna w Sulechowie, o co oskarżyła go świebodzińska prokuratura. Kasacja, która dawała szanse ponownego procesu, została odrzucona. Ryszard P. jest wolny.

Wyrok zapadł 9 września 2016 r. Decyzją zielonogórskiego Sądu Okręgowego, 63-letni Ryszard P. z Sulechowa został skazany na 8 lat więzienia za zabójstwo syna Adama. Sąd uznał, że Ryszard P. działał z zamiarem bezpośrednim zabicia syna, o czym świadczy ilość ciosów oraz siła, z jaką zostały zadane Adamowi. Mężczyzna został skazany na 8 lat więzienia. Za kratami nie był jednak długo. Został zwolniony przez sąd apelacyjny, który uznał, że Ryszard P. działał w obronie koniecznej. Nie ma wiec mocy o zabójstwie. Prokuratura dążyła do kasacji, chcąc ruszyć z procesem od nowa. – Kasacja zakończyła się odrzuceniem, co ostatecznie zamyka drogę do skazania mężczyzny – mówi prokurator Zbigniew Fąfera,

Do tragedii doszło w Sulechowie w lutym ub.r. w mieszkaniu kamienicy przy ul. Okrężnej. Ryszard P. opowiadał, że po powrocie z baru do domu zobaczył "wannę obrzyganą przez jego syna" Adama. Syn siedział w jego pokoju w fotelu. Wulgarnie kazał mu się „odpier…ić”.

Po chwili kompletnie pijany Adam miał wstać z fotela i z nożem w ręku ruszyć w stronę ojca. – Mówił, że zaj…ie mi kosę – opowiadał Ryszard P. przed sądem. Ojciec miał „śmiertelnie” wystraszyć się syna. – Zacząłem się cofać. Wiedziałem, że jak się obrócę to wbije mi nóż – relacjonował przed sądem tragiczne wydarzenia.

W pewnym momencie wystraszony o własne życie Ryszard ruszył do kontrataku. Popchnął pijanego syna na fotel. – Leżał z rękami rozłożonymi jak Chrystus na krzyżu – opowiadał w sądzie Ryszard P. Ojciec wyrwał synowi nóż z ręki. Nie wezwał policji, tylko zaczął nożem zadawać ciosy pijanemu Adamowi.

Uderzał nożem w klatkę piersiową z taką siłą, że nóż w końcu pękł. Dopiero wtedy przestał zadawać ciosy. Adam leżał martwy w fotelu. Ostrze przeszyło serce. Ojciec poszedł palić papierosy i obmył się z krwi w łazience. Zadzwonił na sulechowską policję informując, że jego syn nie żyje.

Ryszard P. nie powiedział policjantom, że to on zabił syna. – Nie potrafiło przejść mi przez usta, że zabiłem syna – zeznawał przed sądem. Potem również zapewniał, że to nie on jest mordercą. – To długo do mnie nie dochodziło, odpychałem to od siebie – mówił Ryszard P. przed sądem.

Przeczytaj też: Sebastian rzucił się z nożem na partnerkę. Chciał ją zabić [ZDJĘCIA]

Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 23.11.2017 - Policja zadała potężny cios narkotykowym gangsterom


Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Zobacz również

Strzelanina na parkingu. Policjant ranny po próbie zatrzymania złodzieja WIDEO

AKTUALIZACJA
Strzelanina na parkingu. Policjant ranny po próbie zatrzymania złodzieja WIDEO

Najpiękniejsze i najbardziej niebezpieczne plaże świata. Turyści ich unikają

Najpiękniejsze i najbardziej niebezpieczne plaże świata. Turyści ich unikają

Polecamy

Gwałtowne burze w województwie śląskim. Zerwane dachy, podtopienia i powalone drzewa

NOWE FAKTY
Gwałtowne burze w województwie śląskim. Zerwane dachy, podtopienia i powalone drzewa

Świątek traci koronę królowej Paryża. Sabalenka nie zostawiła złudzeń. Iga rozbita

Świątek traci koronę królowej Paryża. Sabalenka nie zostawiła złudzeń. Iga rozbita

Runęła ściana kamienicy. Strażacy przeszukują gruzowisko

AKTUALIZACJA
Runęła ściana kamienicy. Strażacy przeszukują gruzowisko