
Paweł Bochniewicz (Górnik Zabrze)
Rozegrał pierwszy mecz przy Roosevelta po powrocie z Włoch, ale nie był to występ udany. Za sprawą niefortunnej interwencji 22-letni defensor wbił futbolówkę do własnej bramki.

Sasa Balić (Zagłębie Lubin)
Najsłabsze ogniwo Miedziowych w meczu z "Pasami". Dawał się ogrywać 19-letniemu Sebastianowi Strózikowi. Na jego szczęście błędy pozostały bez konsekwencji. Taki stan rzeczy zawdzięcza wyjątkowej nieskuteczności zawodników Cracovii.

Michał Kucharczyk (Legia Warszawa)
Przeszedł, a właściwie przedreptał obok meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Jeszcze jeden taki występ i może stracić zaufanie Ricardo Sa Pinto.

Maciej Ambrosiewicz (Górnik Zabrze)
Słabiutki występ pomocnika zabrzan. Marcin Brosz zdecydował się zdjąć Ambrosiewicza już w 37. minucie. Trzeba jednak przyznać, że pierwszą połowę przespał nie tylko 20-latek, a właściwie cały zespół.