
1. Taksówkarz
Pogardliwie nazywani "złotówami", nie cieszą się w społeczeństwie dobrą opinią. Być może dlatego, że zbyt wiele razy na jaw wyszło, że za trasę, która warta była najwyżej 20 złotych, chytry taksówkarz zgarnął dwa razy tyle.
A może z powodu takich przedstawicieli, jak ten z Krakowa, który okradł siedzącego na chodniku nietrzeźwego mężczyznę. Taksówkarz zabrał mężczyźnie telefon i odjechał. Gdyby nie kamery monitoringu, pozostałby nieuchwytny.

2. Polityk
To chyba najbardziej znienawidzony zawód w naszym kraju. Zwłaszcza po wyborach, kiedy okazuje się, że nie da się spełnić wszystkich obietnic, w które uwierzył lud.

3. Dentysta
Wiadomo, że jak dentysta, to i sadysta, a takie przynajmniej są skojarzenia. Na samą myśl o wizycie u dentysty niektórzy pacjenci mają dreszcze. I choć ostatecznie wizyty w jego gabinecie niosą więcej pożytku niż szkody, to dentysta nadal pozostaje jednym z najmniej ulubionych zawodów wśród Polaków.

4. Pielęgniarka
Pieszczotliwie nazywana "pigułą", kojarząca się z brakiem dobrego podejścia do pacjenta, bolesnym pobieraniem krwi z siniakami w roli głównej, czy krzyczeniu na niesfornych pacjentów. Choć może to dlatego, że średnia pensja w tym zawodzie wynosi 2 505 złotych netto, a dyżurować trzeba i w dzień i w noc.