
Gerard Badia (Piast Gliwice)
Uciszył Łazienkowską, uradował całe Gliwice... Oto bohater najciekawszego meczu tej kolejki! Hiszpan kapitalną bramką przesądził o zwycięstwie i sprawił, że na finiszu to Piast a nie Lechia Gdańsk ma większe szanse odebranie Legii Warszawa fotelu lidera.

Mateusz Cholewiak (Śląsk Wrocław)
Napiszmy to wprost - przedłużył szanse zespołu na utrzymanie się w lidze. W arcyważnym spotkaniu przeciw Zagłębiu Sosnowiec zdobył dwie z czterech bramek: tę na 1:0 i na 3:1. Poniżej możecie zobaczyć tę drugą:

Jesus Imaz (Jagiellonia Białystok)
To jest jego czas! Przynajmniej w lidze. Od 29. kolejki włącznie zdobył już osiem bramek. Przeciwko Pogoni Szczecin trafił dwukrotnie; najpierw uczynił to po rzucie rożnym, potem w zabójczej kontrze. Ten wysiłek chyba nie pójdzie na marne, ponieważ "Pszczółki" są bliskie zajęcia miejsca premiowanego el. do Ligi Europy.

Marko Kolar (Wisła Kraków)
To dzięki niemu drużyna odniosła prestiżowe zwycięstwo w Zabrzu. Przeciwko Górnikowi Chorwat dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Tej wiosny były to dla niego trafienia nr 5 i 6 (a w sezonie nr 7 i 8). Były obawy czy ten napastnik da radę zastąpić Zdenka Ondraska, ale jak widać poradził sobie całkiem przyzwoicie.