1 z 4
Przewijaj galerię w dół

fot. Gaspol
- W sytuacji wojennej opieranie się na dostawach paliwa pochodzącego z agresywnego kraju, który prowadzi wojnę i nie wiadomo, w jaki sposób może się zachować, nie jest racjonalne. Trzeba to traktować poważnie i wkalkulować w swój biznes. Był czas, by się przygotować na odcięcie od dostaw ze Wschodu– uzasadnia prezes Gaspolu, Ewa Gawryś-Osińska.
2 z 4

fot. Gaspol
Firma Gaspol poczyniła gigantyczne inwestycje, aby nie korzystać z gazu LPG sprowadzanego z Rosji. Dziś swoim klientom dostarcza surowiec pochodzący z Zachodu.
3 z 4

fot. Gaspol
W Polsce znajdują się obecnie trzy morskie terminale przeładunkowe dla LPG. Jeden z nich należy właśnie do Gaspolu, drugi – do Orlenu, a trzeci do firmy Onico.