
Paweł P., ps. Ramzes, poszedł na współpracę z poznańską prokuraturą. Liczył na złagodzenie kary za popełnione przestępstwa. Stał się ważnym świadkiem w sprawach dotyczących m.in. poznańskich gangów.

Paweł P., ps. Ramzes, poszedł na współpracę z prokuraturą między innymi w sprawie przejęcia dyskoteki West Box w Opalenicy. Powiedział śledczym, że sam brał udział w tym przestępstwie, a napadem kierował "Western" (na zdjęciu z prawej). Proces za przejęcie dyskoteki trwa, oskarżeni zostali nieprawomocnie skazani przez poznański Sąd Okręgowy. W styczniu odbędzie się rozprawa apelacyjna. W związku z tą sprawą "Ramzes" zawiadomił również prokuraturę, że "Western" kazał mu odwołać wyjaśnienia w sprawie dyskoteki i groził mu. Jednak śledczy nie znaleźli dowodów, by "Western" groził "Ramzesowi". Postawili już "Ramzesowi" zarzuty za fałszywe zeznania w sprawie rzekomych gróźb ze strony "Westerna".