
Artur Jędrzejczyk - 4,5. Gdy zespół traci gola niemal ze środka pola karnego, to zawsze obciążeni są tym stoperzy. Szkoda "Jędzy", szkoda Lewczuka, do momentu gola niemal bezbłędny, jednak to on nieupilnował Morelosa.

Luis Rocha - 4. Miał sporo problemów z Jamesem Tavernierem, który raz po raz katował pole karne Legii swoimi dośrodkowaniami. Grał odpowiedzialnie, nie odstawał i nie odpuszczał. Jemu też urwał się Morelos. Można przypisać mu winę utraty bramki przez Legię w doliczonym czasie gry...

Andre Martins - 4. Za każdym razem cichy bohater środka pola. Tym razem bez happyendu. Za każdym razem dobrze wywiązuje się z zadań. Bez błysku w przodzie.

Walerian Gwilia - 3. Znowu nie istniał. Jeszcze słabiej niż w Warszawie. Można się zachwycać walecznością, oddaniem w pracy w defensywie, ale to było za mało.