
Czy Remek został uprowadzony? Czy sam postanowił zniknąć? A może tajemnicę znają tylko nurty Wisły? Te pytania nadal pozostają bez odpowiedzi. Policjanci od początku sprawy skupiali działania na poszukiwaniach ciała w rzece. Przy okazji znaleźli przy brzegu zwłoki innej osoby.
Polecamy:
Gwara młodzieżowa QUIZ
Gwara toruńska QUIZ
Gwara uczniowska

Remek ma 185 cm wzrostu i waży około 100 kg. Nosi fryzurę typu irokez. W noc zaginięcia miał na sobie czarną kurtkę, ciemne spodnie i granatowe, sportowe buty.
Polecamy:
Gwara młodzieżowa QUIZ
Gwara toruńska QUIZ
Gwara uczniowska

- Nad zaginięciami w Toruniu pracują naprawdę doświadczeni funkcjonariusze. Każdy z komisariatów ma specjalną komórkę zajmującą się zaginionymi i poszukiwanymi podejrzewanymi o przestępstwa. Zapewniam, że w Komisariacie Toruń Śródmieście (prowadzi m.in. sprawy Czterasa i Remka - przyp. red.) poszukiwaniami zajmują się wyłącznie funkcjonariusze z wieloletnim stażem. Sprawa Remigiusza to dziś opasłe tomy akt, mnóstwo włożonego wysiłku i czasu. O szczegółach wielu działań, na przykład billingach, po prostu nie możemy informować - mówił niedawno w "Nowościach" Wojciech Chrostowski.
Polecamy:
Gwara młodzieżowa QUIZ
Gwara toruńska QUIZ
Gwara uczniowska

Nadal trwają również poszukiwania innego zaginionego torunianina, Marcina Tchorzewskiego, znanego pod pseudonimami Cztery, Czwórka, Czteras. To znany nie tylko w mieście raper, malarz, wolny duch.
30-letni wówczas mężczyzna zaginął w Boże Narodzenie 2013 roku. Ostatni raz widziany był w nocy z 25 na 26 grudnia 2013 r., gdy wychodził z klubu nocnego „Desperado” w Toruniu na ulicy Kopernika.
Marcin ma około 178 cm wzrostu, jest ciemnym szatynem, ma oczy koloru piwnego. Posiada szczupłą budowę ciała, waży około 70 kg. W dniu zaginięcia miał na sobie czapeczkę z daszkiem, sportową bluzę bez kaptura w kolorze bordowym oraz jasne spodnie.
Na facebookowym profilu „Zaginął Marcin Tchorzewski” jego ojciec i brat wciąż proszą o sygnał od każdego, kto może pomóc odnaleźć Cztery.
- Przez ostatnie lata braliśmy w rodzinie pod uwagę wszystkie scenariusze. Ktoś z boku powiedziałby, że kosmiczne, ale tak to jest. Nie wykluczam nawet tego, że porwano mi syna „na narządy” - mówił „Nowościom” Grzegorz Tchorzewski, ojciec Marcina.
Rodzina po zaginięciu wyznaczyła 30 tys. zł nagrody za informację, która przyczyni się do odnalezienia Czwórki. Sama też go intensywnie poszukiwała w Toruniu i innych miastach. Bez powodzenia...
Polecamy:
Gwara młodzieżowa QUIZ
Gwara toruńska QUIZ
Gwara uczniowska