
Remigiusz Baczyński zaginął w noc z 30 na 31 grudnia 2016. Co wiemy dziś o tajemniczym zniknięciu torunianina? Jakie są hipotezy jego zaginięcia?
Polecamy:
Gwara młodzieżowa QUIZ
Gwara toruńska QUIZ
Gwara uczniowska

Poszukiwaniami Remigiusza Baczyńskiego cały Toruń żył przez kilka miesięcy. W poszukiwaniach brał udział m.in. Krzysztof Rutkowski.
Remigiusz Baczyński z 30 na 31 grudnia 2016 roku bawił się w klubie „Lizard King” przy ulicy Kopernika. Tutaj wylądował ze znajomymi po imprezie firmowej.
Polecamy:
Gwara młodzieżowa QUIZ
Gwara toruńska QUIZ
Gwara uczniowska

Wiadomo, że klub opuścił 20 minut przed godz. 1. Nagranie sprzed jednego z hoteli wskazuje, że - będąc pod wpływem alkoholu - szedł z ulicy Kopernika w stronę placu Rapackiego. Z późniejszych ustaleń policji wynika, że przez most udał się na Majdany, w okolice punktu widokowego, skąd widać panoramę Torunia. Tam miał przebywać na tarasie widokowym. W pobliżu tego miejsca znaleziono jego klucze. Tam również ślad po nim się urywa.
Polecamy:
Gwara młodzieżowa QUIZ
Gwara toruńska QUIZ
Gwara uczniowska

Biuro detektywa Rutkowskiego postawiło trzy hipotezy zaginięcia torunianina:
1. Remigiusz Baczyński znalazł się w rzece. mógł to być nieszczęśliwy wypadek spowodowany dużą ilością wypitego alkoholu, bo planów samobójczych nie miał.
2. Poszedł w lasy poligonu wojskowego, przylegające do tego rejonu. Tam mógł zmarznąć lub w przypływie nieokreślonych emocji powiesić się.
3. Mógł też upozorować swoje zaginięcie i z tamtego rejonu udać się w bezpieczne miejsce by z nieznanych dotąd przyczyn porzucić dotychczasowe życie i rozpocząć je w nowym miejscu.
Polecamy:
Gwara młodzieżowa QUIZ
Gwara toruńska QUIZ
Gwara uczniowska