
Sabotażyści i pozoranci. Antyjedenastka 14. kolejki Ekstraklasy
W 14. kolejce porażkę odnotowała Wisła Płock, która do tej pory była fenomenem naszej ligi. Poza tym siódmą porażkę z rzędu zaliczyła Wisła Kraków. Nasza Antyjedenastka niemal sama wypełniła się ludźmi udającymi, że potrafią grać w piłkę lub że chcą grać w piłkę.

Jakub Wrąbel (Wisła Płock)
"Wrocławski Neuer" podarował Śląskowi trzeciego gola przez własną nieumiejętność gry nogami. Próbując przyjąć futbolówkę, bramkarzowi Wisły Płock odbiła się ona na kilka metrów, co wykorzystał Przemsyław Płacheta.

Filip Mladenović (Lechia Gdańsk)
Autor "najlepszego" przerzutu w tej serii gier. Jego występ z Cracovią był właśnie taki, jak poniższe zagranie.
Esencja ESA. Tydzień temu była beka z Vestenickiego to tym razem Mladenovic nie chciał być gorszy

Jan Sobociński (ŁKS Łódź)
Brak techniki, brak czujności w kryciu rywali i do tego ogrywany jak junior. Sobociński niezbyt dobrze zapamięta mecz z Jagiellonią, która przecież w pierwszej linii ma również młodzieżowca.