1 z 4
Przewijaj galerię w dół

fot. 123rf
To wstyd, że organy ścigania nie potrafiły zatrzymać agresorów, mimo, że wcześniej twierdzili inaczej, mówili, że już praktycznie zaraz dokonają zatrzymania - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" opiekun pobitego nastolatka. - To niestety również wyraźny sygnał dla takich agresywnych grup, że mogą się czuć bezkarni.
2 z 4

3 z 4
