
Najwięcej pojedynków + skuteczność
178 - Radomiak - Wisła Płock (49%-51%)
177 - Lechia - Śląsk (45%-55%)
174 - Zagłębie Lubin - Legia Warszawa (49%-51%)
164 - Bruk-Bet - Jagiellonia (52%-48%)
161 - Raków - Wisła Kraków (61%-39%)
Poniedziałkowy mecz obfitował w pojedynki o pozycję, piłkę i wywalczenie stałych fragmentów gry. Dynamiczne spotkanie sprawiło, że oglądaliśmy najwięcej starć zawodników. Nieco lepsza w tym aspekcie okazała się Wisła Płock. Zdeycdowanie najsłabiej z tym radziła sobie Wisła Kraków, która wygrała zaledwie 62 pojedynki na 161 przeciwko piłkarzom Rakowa. Taka dysproporcja była już widoczna gołym okiem już w trakcie spotkania. Nie zawsze jednak mniejszość wygranych pojedynków oznacza porażkę, czego przykładem jest druga w zestawieniu Lechia.

Najwyższy xG
Raków Częstochowa - 4.76
Lechia Gdańsk - 2.86
Stal Mielec - 2.85
Górnik Zabrze - 2.55
Jagiellonia Białystok - 2.46
Najbogatsze w okazjach bramkowych było spotkanie Stali Mielec z Górnikiem Zabrze. Według tej statystyki oba zespoły powinny strzelić co najmniej dwa gole, co - jak już wiemy - nie udało się jednemu z nich. Futbol pokazał swoje niesprawiedliwe oblicze i to zabrzanie, mimo mniejszego współczynnika, wywożą trzy punkty. Zdecydowanie ponad średnią wychodzi Raków Częstochowa. Tylko kogo tu skarcić? Częstochowian, którzy w teorii powinni wygrać z Wisłą niemal pięcioma bramkami, a wygrali dwoma, czy wiślaków, którzy uczynili z własnego pola karnego autostradę?

Najwięcej strzałów
5/7 - Patryk Szysz
4/4 - Fran Tudor
3/5 - Lukas Podolski
3/4 - Joao Amaral
2/4 - Conrado
Piłkarz Zagłębia Lubin ma świetne uderzenie z dystansu, co pokazał ostatnio z Legią. Nic dziwnego, że to właśnie na jego strzałach może opierać się atak Zagłębia. Niezwykle celnie strzelał Tudor z Rakowa. Joao Amaral ma lepszą skuteczność, bo dwa z jego trzech celnych strzałów wpadły do siatki.

Najwięcej podań
81/86 - Benedikt Zech
69/77 - Bartosz Kopacz
66/72 - Michał Pazdan
66/82 - Diogo Verdasca
Przykro widzieć w czołowej czwórce samych obrońców. To tylko świadczy o stylu klubów Ekstraklasy. To nie środkowy pomocnik odpowiada za rozprowadzanie piłki i budowanie ataków, a obrońca. Oznacza to, że nieco mniej dynamicznie gramy od całej reszty Europy, gdzie to właśnie "szóśtka" bądź "ósemka" jest głównym punktem zespołu.