Stałe fragmenty gry
W tym zestawieniu króluje Lechia Gdańsk, która oddaje średnio 2.6 strzała na 7.3 stałego fragmentu gry, który wypracuje. To zdecydowanie najlepszy wynik w całej lidze. Tuż za nią jest Legia ze strzałami 2.3 na tyle samo stałych fragmentów. Najmniejszy wynik znów zaliczamy Stali Mielec, która ma zaledwie 4.1 okazji, z której i tak wyciska 1.26 strzała. Najniższą skuteczność, znacznie obniżającą wynik całej stawki, ma za to Śląsk Wrocław. WKS tylko w 18% swoich stałych fragmentów gry oddawał strzał. Przy 17. wyniku pod względem liczby takich zagrań, to jedyny wynik w lidze poniżej 1. Procentowo najwyższą skutecznością może się za to pochwalić Jagiellonia, która wykręca wynik podobny do Lechii, ale przy zaledwie 5.7 próbach na mecz.
Najwięcej stałych fragmentów gry:
Lechia Gdańsk - 7.3/2.6 (35%)
Legia Warszawa - 7.3/2.3 (31%)
Piast Gliwice - 6.4/2.3 (36%)
Najmniej stałych fragmentów gry:
Stal Mielec - 4.1/1.26 (31%)
Śląsk Wrocław - 4.4/0.79 (18%)
Górnik Zabrze - 4.4/1.47 (33%)
Wnioski
Najciekawszym przypadkiem w raporcie Instat za rundę jesienną jest zdecydowanie Stal Mielec. Zespół ten jest niemal za każdym razem na samym dole całej stawki. Mielczanie mają stosunkowo mało okazji, przeprowadzają bardzo mało akcji, rzadko strzelają, rzadko są w posiadaniu piłki i notują niewiele podań kluczowych i dośrodkowań. A mimo to są na 8. miejscu w tabeli, co daje im względny spokój na wiosnę.
W zestawieniach króluje za to Legia, która przecież w lidze kompletnie sobie nie radzi. Mistrz Polski zajmuje 17. miejsce w tabeli mimo że w każdym meczu notuje średnio najwięcej podań, przeprowadza najwięcej akcji i mają najwięcej okazji, ale defensywa rywali zazwyczaj jest skuteczniejsza.
Bardzo wysoko w niemal każdej statystyce są za to Lech Poznań i Pogoń Szczecin. Możemy się więc spodziewać, że to właśnie między tymi zespołami zostanie rozstrzygnięte mistrzostwo Polski. Mowa przecież o pierwszym i drugim miejscu po 19 kolejkach tego sezonu.
Stal Mielec udowadnia, że statystyki w piłce nie grają.
