Gorączka, bóle mięśni i głowy, dreszcze – na takie objawy skarżyła się część osób, które przed weekendem - 12 i 13 lutego br. - przyjęły szczepionkę AstraZeneca, zabezpieczającą przed COVID-19. To grupa nauczycieli, pedagogów i opiekunów żłobków, którzy zgłosili się w miniony piątek oraz w sobotę do punktów szczepień. O możliwych skutkach ubocznych zostali uprzedzeni. Są podobne jak np. po szczepieniach na grypę, a każdy organizm reaguje indywidualnie. Wystąpiły nie tylko u łódzkich pracowników oświaty i wychowania. Potwierdzone zostały też po szczepieniu tym preparatem u części (ok. 25-30%) medyków w Szwecji czy Francji.


Na co narzekali łódzcy nauczyciele po szczepieniu? Czytaj na kolejnych slajdach

- W dniu szczepienia nie bolała mnie ręka, wszystko było dobrze, ale w później w nocy dostałam wysokiej temperatury, miałam dreszcze i ból głowy – opowiada jedna z nauczycielek, która wczoraj jeszcze czuła się na tyle słabo, że nie poszła do pracy.


Jakie jeszcze objawy mieli inni nauczyciele? Czytaj na kolejnych slajdach.

- Mnie bardzo bolą mięśnie, ręka drętwieje – opisuje nauczyciel. – Nie mogłem spać. Gorączka skoczyła mi do 38,5 stopni. Lekarz zalecił przyjmowanie dużej ilości płynów i odpoczynek. Przyznam, że nie spodziewałem się tak ostrej reakcji. Ogólnie jestem zdrowym człowiekiem.

Jakich objawów doświadczyli inni? Czytaj na kolejnych slajdach.

Inni skarżyli się m.in. na lekkie osłabienie, obrzęk czy ból ręki po szczepieniu, ale byli i tacy, którzy nie zaobserwowali u siebie nic niepokojącego.

Czego można spodziewać się po szczepieniu preparatem AstraZeneca? Czytaj na kolejnym slajdzie.