1 z 13
Przewijaj galerię w dół
- Dzięki tym odkryciom najprawdopodobniej uda się ustalić...
fot. Stowarzyszenia Rozwoju Trzech Wsi PrzeŻeJa.

Szokujące odkrycie. Mogiła 17 niemieckich żołnierzy na polu pod Kruszwicą

- Dzięki tym odkryciom najprawdopodobniej uda się ustalić tożsamość pięciu żołnierzy. Dla ich rodzin to ważna wiadomość - wyznaje Marek Matyjasik, wiceprezes Stowarzyszenia Rozwoju Trzech Wsi PrzeŻeJa.

O tym, że na polu w Janowicach (gmina Kruszwica) znajduje się masowa mogiła niemieckich żołnierzy mówiło się tu od kilkudziesięciu lat. - Opowiadał mi o tym dziadek, mój ojciec również. Każdy z mieszkańców naszych najbliższych okolic coś o tym słyszał. Wszyscy wskazywali to pole - opowiada Marek Matyjasik, wiceprezes Stowarzyszenia Rozwoju Trzech Wsi PrzeŻeJa.

Pan Marek interesuje się historią. Zaczął zgłębiać informacje na ten temat. Rozmawiał z ludźmi. Skrzętnie notował nawet te najbardziej nieprawdopodobne historie. Mijały lata. W końcu Stowarzyszenie Rozwoju Trzech Wsi PrzeŻeJa postanowiło tematem zainteresować Stowarzyszenie "Pomost", które od lat zajmuje się ekshumacją szczątków niemieckich żołnierzy w Polsce.

Kilka dni temu przedstawiciele Pracowni Badań Historycznych i Archeologicznych "Pomost" pojawili się w Janowicach. Rozpoczęli prace poszukiwawcze. Odkryli masową mogiłę, w której znajdowały się szczątki 17 żołnierzy w różnym wieku. Pięciu z nich miało przy sobie nieprzełamane nieśmiertelniki.

- Należy z tego wnioskować, że ich rodziny do dziś nie wiedzą, gdzie i jak zginęli. Po oczyszczeniu tych nieśmiertelników strona niemiecka dostanie pełną dokumentację. Będzie można przeprowadzić identyfikację. Rodziny dowiedzą się wreszcie, co się stało z ich najbliższymi. I to jest cel naszej pracy. Chcemy, żeby jak najwięcej ludzi zostało zidentyfikowanych i pochowanych na poświęconej ziemi - tłumaczy Tomasz Czabański, prezes Stowarzyszenia "Pomost". Pracownicy odkryli w polu również cztery pojedyncze groby niemieckich cywilów, których pochowano tu już po wojnie.

Z relacji świadków tamtych wydarzeń wynika, że mogiła powstała między styczniem a marcem 1945 roku, krótko po przejściu frontu. Żołnierze z rozbitych niemieckich oddziałów wracali na zachód. Nie wszystkim się udało. - Do tej mogiły trafili Niemcy, których rozstrzeliwano w naszej okolicy. To miejsce nie było miejscem egzekucji, ale spoczynku - tłumaczy pan Marek.

Tomasz Czabański przekonuje, że Niemcy ci zostali na pewno zabici przez Rosjan. - Nie zginęli w boju. To były egzekucje. Na wielu czaszkach są widoczne otwory od strzałów w potylicę. To była rosyjska metoda. Rosjanie nie pałali się pochówkiem. Pochowali ich Polacy. Tego typu zjawiska obserwujemy na całym terenie od Wisły do Odry - tłumaczy.

Mimo iż od wojny minęło już ponad 70 lat, Stowarzyszenie "Pomost" ciągle odkrywa nowe niemieckie mogiły z czasów wojny, rocznie - prawie 2 tysiące (!). - Przez 50 lat nie można było o tym mówić. Te mogiły kryją jednak ludzi z konkretnymi nazwiskami. Chcemy pokazać, że Polacy potrafią, mimo nieszczęść, które zaznali od Niemców, zadbać o godne pochówki dla tych, którzy zginęli. Trzeba budować mosty między narodami. Nam się raczej to udaje - wyznaje Tomasz Czabański.

Za naszym pośrednictwem dziękuje stowarzyszeniu PrzeŻeJa oraz mieszkańcom Janowic za pomoc i wsparcie.


Pogoda na piątek, 12 sierpnia 2016, wideo: TVN Meteo Active/x-news

2 z 13
- Dzięki tym odkryciom najprawdopodobniej uda się ustalić...
fot. Stowarzyszenia Rozwoju Trzech Wsi PrzeŻeJa.

Szokujące odkrycie. Mogiła 17 niemieckich żołnierzy na polu pod Kruszwicą

- Dzięki tym odkryciom najprawdopodobniej uda się ustalić tożsamość pięciu żołnierzy. Dla ich rodzin to ważna wiadomość - wyznaje Marek Matyjasik, wiceprezes Stowarzyszenia Rozwoju Trzech Wsi PrzeŻeJa.

O tym, że na polu w Janowicach (gmina Kruszwica) znajduje się masowa mogiła niemieckich żołnierzy mówiło się tu od kilkudziesięciu lat. - Opowiadał mi o tym dziadek, mój ojciec również. Każdy z mieszkańców naszych najbliższych okolic coś o tym słyszał. Wszyscy wskazywali to pole - opowiada Marek Matyjasik, wiceprezes Stowarzyszenia Rozwoju Trzech Wsi PrzeŻeJa.

Pan Marek interesuje się historią. Zaczął zgłębiać informacje na ten temat. Rozmawiał z ludźmi. Skrzętnie notował nawet te najbardziej nieprawdopodobne historie. Mijały lata. W końcu Stowarzyszenie Rozwoju Trzech Wsi PrzeŻeJa postanowiło tematem zainteresować Stowarzyszenie "Pomost", które od lat zajmuje się ekshumacją szczątków niemieckich żołnierzy w Polsce.

Kilka dni temu przedstawiciele Pracowni Badań Historycznych i Archeologicznych "Pomost" pojawili się w Janowicach. Rozpoczęli prace poszukiwawcze. Odkryli masową mogiłę, w której znajdowały się szczątki 17 żołnierzy w różnym wieku. Pięciu z nich miało przy sobie nieprzełamane nieśmiertelniki.

- Należy z tego wnioskować, że ich rodziny do dziś nie wiedzą, gdzie i jak zginęli. Po oczyszczeniu tych nieśmiertelników strona niemiecka dostanie pełną dokumentację. Będzie można przeprowadzić identyfikację. Rodziny dowiedzą się wreszcie, co się stało z ich najbliższymi. I to jest cel naszej pracy. Chcemy, żeby jak najwięcej ludzi zostało zidentyfikowanych i pochowanych na poświęconej ziemi - tłumaczy Tomasz Czabański, prezes Stowarzyszenia "Pomost". Pracownicy odkryli w polu również cztery pojedyncze groby niemieckich cywilów, których pochowano tu już po wojnie.

Z relacji świadków tamtych wydarzeń wynika, że mogiła powstała między styczniem a marcem 1945 roku, krótko po przejściu frontu. Żołnierze z rozbitych niemieckich oddziałów wracali na zachód. Nie wszystkim się udało. - Do tej mogiły trafili Niemcy, których rozstrzeliwano w naszej okolicy. To miejsce nie było miejscem egzekucji, ale spoczynku - tłumaczy pan Marek.

Tomasz Czabański przekonuje, że Niemcy ci zostali na pewno zabici przez Rosjan. - Nie zginęli w boju. To były egzekucje. Na wielu czaszkach są widoczne otwory od strzałów w potylicę. To była rosyjska metoda. Rosjanie nie pałali się pochówkiem. Pochowali ich Polacy. Tego typu zjawiska obserwujemy na całym terenie od Wisły do Odry - tłumaczy.

Mimo iż od wojny minęło już ponad 70 lat, Stowarzyszenie "Pomost" ciągle odkrywa nowe niemieckie mogiły z czasów wojny, rocznie - prawie 2 tysiące (!). - Przez 50 lat nie można było o tym mówić. Te mogiły kryją jednak ludzi z konkretnymi nazwiskami. Chcemy pokazać, że Polacy potrafią, mimo nieszczęść, które zaznali od Niemców, zadbać o godne pochówki dla tych, którzy zginęli. Trzeba budować mosty między narodami. Nam się raczej to udaje - wyznaje Tomasz Czabański.

Za naszym pośrednictwem dziękuje stowarzyszeniu PrzeŻeJa oraz mieszkańcom Janowic za pomoc i wsparcie.

3 z 13
- Dzięki tym odkryciom najprawdopodobniej uda się ustalić...
fot. Stowarzyszenia Rozwoju Trzech Wsi PrzeŻeJa.

Szokujące odkrycie. Mogiła 17 niemieckich żołnierzy na polu pod Kruszwicą

- Dzięki tym odkryciom najprawdopodobniej uda się ustalić tożsamość pięciu żołnierzy. Dla ich rodzin to ważna wiadomość - wyznaje Marek Matyjasik, wiceprezes Stowarzyszenia Rozwoju Trzech Wsi PrzeŻeJa.

O tym, że na polu w Janowicach (gmina Kruszwica) znajduje się masowa mogiła niemieckich żołnierzy mówiło się tu od kilkudziesięciu lat. - Opowiadał mi o tym dziadek, mój ojciec również. Każdy z mieszkańców naszych najbliższych okolic coś o tym słyszał. Wszyscy wskazywali to pole - opowiada Marek Matyjasik, wiceprezes Stowarzyszenia Rozwoju Trzech Wsi PrzeŻeJa.

Pan Marek interesuje się historią. Zaczął zgłębiać informacje na ten temat. Rozmawiał z ludźmi. Skrzętnie notował nawet te najbardziej nieprawdopodobne historie. Mijały lata. W końcu Stowarzyszenie Rozwoju Trzech Wsi PrzeŻeJa postanowiło tematem zainteresować Stowarzyszenie "Pomost", które od lat zajmuje się ekshumacją szczątków niemieckich żołnierzy w Polsce.

Kilka dni temu przedstawiciele Pracowni Badań Historycznych i Archeologicznych "Pomost" pojawili się w Janowicach. Rozpoczęli prace poszukiwawcze. Odkryli masową mogiłę, w której znajdowały się szczątki 17 żołnierzy w różnym wieku. Pięciu z nich miało przy sobie nieprzełamane nieśmiertelniki.

- Należy z tego wnioskować, że ich rodziny do dziś nie wiedzą, gdzie i jak zginęli. Po oczyszczeniu tych nieśmiertelników strona niemiecka dostanie pełną dokumentację. Będzie można przeprowadzić identyfikację. Rodziny dowiedzą się wreszcie, co się stało z ich najbliższymi. I to jest cel naszej pracy. Chcemy, żeby jak najwięcej ludzi zostało zidentyfikowanych i pochowanych na poświęconej ziemi - tłumaczy Tomasz Czabański, prezes Stowarzyszenia "Pomost". Pracownicy odkryli w polu również cztery pojedyncze groby niemieckich cywilów, których pochowano tu już po wojnie.

Z relacji świadków tamtych wydarzeń wynika, że mogiła powstała między styczniem a marcem 1945 roku, krótko po przejściu frontu. Żołnierze z rozbitych niemieckich oddziałów wracali na zachód. Nie wszystkim się udało. - Do tej mogiły trafili Niemcy, których rozstrzeliwano w naszej okolicy. To miejsce nie było miejscem egzekucji, ale spoczynku - tłumaczy pan Marek.

Tomasz Czabański przekonuje, że Niemcy ci zostali na pewno zabici przez Rosjan. - Nie zginęli w boju. To były egzekucje. Na wielu czaszkach są widoczne otwory od strzałów w potylicę. To była rosyjska metoda. Rosjanie nie pałali się pochówkiem. Pochowali ich Polacy. Tego typu zjawiska obserwujemy na całym terenie od Wisły do Odry - tłumaczy.

Mimo iż od wojny minęło już ponad 70 lat, Stowarzyszenie "Pomost" ciągle odkrywa nowe niemieckie mogiły z czasów wojny, rocznie - prawie 2 tysiące (!). - Przez 50 lat nie można było o tym mówić. Te mogiły kryją jednak ludzi z konkretnymi nazwiskami. Chcemy pokazać, że Polacy potrafią, mimo nieszczęść, które zaznali od Niemców, zadbać o godne pochówki dla tych, którzy zginęli. Trzeba budować mosty między narodami. Nam się raczej to udaje - wyznaje Tomasz Czabański.

Za naszym pośrednictwem dziękuje stowarzyszeniu PrzeŻeJa oraz mieszkańcom Janowic za pomoc i wsparcie.

4 z 13
- Dzięki tym odkryciom najprawdopodobniej uda się ustalić...
fot. Stowarzyszenia Rozwoju Trzech Wsi PrzeŻeJa.

Szokujące odkrycie. Mogiła 17 niemieckich żołnierzy na polu pod Kruszwicą

- Dzięki tym odkryciom najprawdopodobniej uda się ustalić tożsamość pięciu żołnierzy. Dla ich rodzin to ważna wiadomość - wyznaje Marek Matyjasik, wiceprezes Stowarzyszenia Rozwoju Trzech Wsi PrzeŻeJa.

O tym, że na polu w Janowicach (gmina Kruszwica) znajduje się masowa mogiła niemieckich żołnierzy mówiło się tu od kilkudziesięciu lat. - Opowiadał mi o tym dziadek, mój ojciec również. Każdy z mieszkańców naszych najbliższych okolic coś o tym słyszał. Wszyscy wskazywali to pole - opowiada Marek Matyjasik, wiceprezes Stowarzyszenia Rozwoju Trzech Wsi PrzeŻeJa.

Pan Marek interesuje się historią. Zaczął zgłębiać informacje na ten temat. Rozmawiał z ludźmi. Skrzętnie notował nawet te najbardziej nieprawdopodobne historie. Mijały lata. W końcu Stowarzyszenie Rozwoju Trzech Wsi PrzeŻeJa postanowiło tematem zainteresować Stowarzyszenie "Pomost", które od lat zajmuje się ekshumacją szczątków niemieckich żołnierzy w Polsce.

Kilka dni temu przedstawiciele Pracowni Badań Historycznych i Archeologicznych "Pomost" pojawili się w Janowicach. Rozpoczęli prace poszukiwawcze. Odkryli masową mogiłę, w której znajdowały się szczątki 17 żołnierzy w różnym wieku. Pięciu z nich miało przy sobie nieprzełamane nieśmiertelniki.

- Należy z tego wnioskować, że ich rodziny do dziś nie wiedzą, gdzie i jak zginęli. Po oczyszczeniu tych nieśmiertelników strona niemiecka dostanie pełną dokumentację. Będzie można przeprowadzić identyfikację. Rodziny dowiedzą się wreszcie, co się stało z ich najbliższymi. I to jest cel naszej pracy. Chcemy, żeby jak najwięcej ludzi zostało zidentyfikowanych i pochowanych na poświęconej ziemi - tłumaczy Tomasz Czabański, prezes Stowarzyszenia "Pomost". Pracownicy odkryli w polu również cztery pojedyncze groby niemieckich cywilów, których pochowano tu już po wojnie.

Z relacji świadków tamtych wydarzeń wynika, że mogiła powstała między styczniem a marcem 1945 roku, krótko po przejściu frontu. Żołnierze z rozbitych niemieckich oddziałów wracali na zachód. Nie wszystkim się udało. - Do tej mogiły trafili Niemcy, których rozstrzeliwano w naszej okolicy. To miejsce nie było miejscem egzekucji, ale spoczynku - tłumaczy pan Marek.

Tomasz Czabański przekonuje, że Niemcy ci zostali na pewno zabici przez Rosjan. - Nie zginęli w boju. To były egzekucje. Na wielu czaszkach są widoczne otwory od strzałów w potylicę. To była rosyjska metoda. Rosjanie nie pałali się pochówkiem. Pochowali ich Polacy. Tego typu zjawiska obserwujemy na całym terenie od Wisły do Odry - tłumaczy.

Mimo iż od wojny minęło już ponad 70 lat, Stowarzyszenie "Pomost" ciągle odkrywa nowe niemieckie mogiły z czasów wojny, rocznie - prawie 2 tysiące (!). - Przez 50 lat nie można było o tym mówić. Te mogiły kryją jednak ludzi z konkretnymi nazwiskami. Chcemy pokazać, że Polacy potrafią, mimo nieszczęść, które zaznali od Niemców, zadbać o godne pochówki dla tych, którzy zginęli. Trzeba budować mosty między narodami. Nam się raczej to udaje - wyznaje Tomasz Czabański.

Za naszym pośrednictwem dziękuje stowarzyszeniu PrzeŻeJa oraz mieszkańcom Janowic za pomoc i wsparcie.

Pozostało jeszcze 8 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

„Chcę walczyć z Suarezem, może nawet mnie ugryźć!” Legenda Man Utd zadebiutuje w MMA

O TYM SIĘ MÓWI
„Chcę walczyć z Suarezem, może nawet mnie ugryźć!” Legenda Man Utd zadebiutuje w MMA

Raków rozbił Śląsk i pozostanie liderem. Kibice: Mistrz, mistrz, Raków mistrz!

Raków rozbił Śląsk i pozostanie liderem. Kibice: Mistrz, mistrz, Raków mistrz!

Kiedy rewitalizacja EC Szombierki? Na EKG padła deklaracja prezesa Grupy Arche

Kiedy rewitalizacja EC Szombierki? Na EKG padła deklaracja prezesa Grupy Arche

Zobacz również

Politycy na pogrzebie papieża. Zdjęcie Hołowni wywołało kontrowersje. Zobacz galerię

AKTUALIZACJA
Politycy na pogrzebie papieża. Zdjęcie Hołowni wywołało kontrowersje. Zobacz galerię

Eksplozja jak trzęsienie ziemi! Zabici i setki rannych WIDEO

AKTUALIZACJA
Eksplozja jak trzęsienie ziemi! Zabici i setki rannych WIDEO