

Młodych jest bardzo mało, więc to oni w dużej mierze dyktują warunki na rynku pracy. Skoro tak, to każdy pracodawca winien wnikliwie zapoznać się z ich oczekiwaniami, a nawet szerzej – ze sposobem rozumowania i systemem wartości, ukształtowanym już w wolnej Polsce, we w miarę dostatnich rodzinach, a zarazem – w erze wszechobecnej technologii.

Pracodawcy w krajach rozwiniętych już dawno zrozumieli, że ludzie w wieku 50+, dzięki swym kompetencjom i doświadczeniu, mogą nie tylko odegrać rolę mentorów i nauczycieli dla narybku, ale i zdecydować o przyszłości firmy czy instytucji, kierunkach rozwoju, efektywności. Mają jednak także swoje specyficzne oczekiwania i potrzeby, w których zaspokajanie trzeba – i warto – inwestować. Dla dobra przedsiębiorstwa.