
W przyziemiu gmachu przy ul. Święcickiego znajduje się m.in. muzeum, które... nigdy nie zostanie otwarte. Miejsce niedostępne do zwiedzania dla zwykłych poznaniaków. Przejdź dalej i sprawdź, co kryje się w jego wnętrzach --->

- To niezwykła placówka - przyznaje dr n. med. Czesław Żaba, kierownik Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej. Przejdź dalej --->

Muzeum preparatów związanych z tanatologią jest wyjątkowe. Jak wyjaśnia Czesław Żaba, większość eksponatów pochodzi z okresu międzywojennego. Sporo jest unikatowych, bo dzisiaj nie mogłyby już powstać. Zmieniły się przepisy prawne. Poza tym ciężko sobie wyobrazić, żeby rodzina zmarłej osoby wyraziła zgodę na odcięcie ręki czy narządów płciowych. Przejdź dalej --->

Obecna kolekcja jest mniejsza niż ta przedwojenna. Wtedy eksponatów samych narządów było ponad pół tysiąca. Oprócz tego funkcjonował dział o broni i strzelnica, w której wykonywano próbne strzały. Przejdź dalej --->