W poniedziałek około godz 22 na drodze nr 169 w miejscowości Wełdkowo (powiat białogardzki gmina Tychowo) doszło do tragicznego wypadku z udziałem pojazdu ciężarowego.
Jak udało nam się ustalić pojazd ciężarowy jechał od Bobolic w kierunku Tychowa. Z nieznanych przyczyn kierujący nim mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem w wyniku czego pojazd uderzył w drzewo, kabina natychmiast stanęła w płomieniach. Ciężarówka przewoziła drewniany pelet, ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko.
Mimo błyskawicznej reakcji strażaków, pojazd wraz z ładunkiem spłonął doszczętnie. Jego kierowca poniósł śmierć na miejscu. W trakcie działań po około godzinie ujawniono zwęglone ciało kierowcy.
Na miejsce przybyła policja oraz prokurator. Rozpoczęto ustalanie tożsamości mężczyzny.
Aktualizacja 9.45
Policjanci, którzy pracowali ma miejscu wypadku ustalili, że kierowca ciężarowej scanii z naczepą, 44-letni mieszkaniec Gdańska, na prostym odcinku drogi najpierw zjechał na pobocze, otarł się o drzewo, a następnie zjechał na przeciwny pas jezdni i tam pojazd się przewrócił. Na skutek tarcia doszło do zwarcia akumulatorów i pojazd się zapalił. Tragedię spotęgował fakt, że przewożony nim był łatwopalny ładunek, brykiet opałowy. Ciało kierowcy, decyzją prokuratora, zostanie poddane sekcji.
Zobacz także Pożar auta w Białogardzie
W poniedziałek około godz 22 na drodze nr 169 w miejscowości Wełdkowo (powiat białogardzki gmina Tychowo) doszło do tragicznego wypadku z udziałem pojazdu ciężarowego.
Jak udało nam się ustalić pojazd ciężarowy jechał od Bobolic w kierunku Tychowa. Z nieznanych przyczyn kierujący nim mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem w wyniku czego pojazd uderzył w drzewo, kabina natychmiast stanęła w płomieniach. Ciężarówka przewoziła drewniany pelet, ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko.
Mimo błyskawicznej reakcji strażaków, pojazd wraz z ładunkiem spłonął doszczętnie. Jego kierowca poniósł śmierć na miejscu. W trakcie działań po około godzinie ujawniono zwęglone ciało kierowcy.
Na miejsce przybyła policja oraz prokurator. Rozpoczęto ustalanie tożsamości mężczyzny.
Aktualizacja 9.45
Policjanci, którzy pracowali ma miejscu wypadku ustalili, że kierowca ciężarowej scanii z naczepą, 44-letni mieszkaniec Gdańska, na prostym odcinku drogi najpierw zjechał na pobocze, otarł się o drzewo, a następnie zjechał na przeciwny pas jezdni i tam pojazd się przewrócił. Na skutek tarcia doszło do zwarcia akumulatorów i pojazd się zapalił. Tragedię spotęgował fakt, że przewożony nim był łatwopalny ładunek, brykiet opałowy. Ciało kierowcy, decyzją prokuratora, zostanie poddane sekcji.
Zobacz także Pożar auta w Białogardzie
W poniedziałek około godz 22 na drodze nr 169 w miejscowości Wełdkowo (powiat białogardzki gmina Tychowo) doszło do tragicznego wypadku z udziałem pojazdu ciężarowego.
Jak udało nam się ustalić pojazd ciężarowy jechał od Bobolic w kierunku Tychowa. Z nieznanych przyczyn kierujący nim mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem w wyniku czego pojazd uderzył w drzewo, kabina natychmiast stanęła w płomieniach. Ciężarówka przewoziła drewniany pelet, ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko.
Mimo błyskawicznej reakcji strażaków, pojazd wraz z ładunkiem spłonął doszczętnie. Jego kierowca poniósł śmierć na miejscu. W trakcie działań po około godzinie ujawniono zwęglone ciało kierowcy.
Na miejsce przybyła policja oraz prokurator. Rozpoczęto ustalanie tożsamości mężczyzny.
Aktualizacja 9.45
Policjanci, którzy pracowali ma miejscu wypadku ustalili, że kierowca ciężarowej scanii z naczepą, 44-letni mieszkaniec Gdańska, na prostym odcinku drogi najpierw zjechał na pobocze, otarł się o drzewo, a następnie zjechał na przeciwny pas jezdni i tam pojazd się przewrócił. Na skutek tarcia doszło do zwarcia akumulatorów i pojazd się zapalił. Tragedię spotęgował fakt, że przewożony nim był łatwopalny ładunek, brykiet opałowy. Ciało kierowcy, decyzją prokuratora, zostanie poddane sekcji.
Zobacz także Pożar auta w Białogardzie
W poniedziałek około godz 22 na drodze nr 169 w miejscowości Wełdkowo (powiat białogardzki gmina Tychowo) doszło do tragicznego wypadku z udziałem pojazdu ciężarowego.
Jak udało nam się ustalić pojazd ciężarowy jechał od Bobolic w kierunku Tychowa. Z nieznanych przyczyn kierujący nim mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem w wyniku czego pojazd uderzył w drzewo, kabina natychmiast stanęła w płomieniach. Ciężarówka przewoziła drewniany pelet, ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko.
Mimo błyskawicznej reakcji strażaków, pojazd wraz z ładunkiem spłonął doszczętnie. Jego kierowca poniósł śmierć na miejscu. W trakcie działań po około godzinie ujawniono zwęglone ciało kierowcy.
Na miejsce przybyła policja oraz prokurator. Rozpoczęto ustalanie tożsamości mężczyzny.
Aktualizacja 9.45
Policjanci, którzy pracowali ma miejscu wypadku ustalili, że kierowca ciężarowej scanii z naczepą, 44-letni mieszkaniec Gdańska, na prostym odcinku drogi najpierw zjechał na pobocze, otarł się o drzewo, a następnie zjechał na przeciwny pas jezdni i tam pojazd się przewrócił. Na skutek tarcia doszło do zwarcia akumulatorów i pojazd się zapalił. Tragedię spotęgował fakt, że przewożony nim był łatwopalny ładunek, brykiet opałowy. Ciało kierowcy, decyzją prokuratora, zostanie poddane sekcji.
Zobacz także Pożar auta w Białogardzie
