
Widmo Brockenu. To nie konkretne miejsce, ale zjawisko, które może nas spotkać podczas wędrówki w Tatrach. Polega na zaobserwowaniu własnego cienia na chmurze znajdującej się poniżej obserwatora. Zdarza się, że cień obserwatora otoczony jest tęczową obwódką zwaną glorią. Wśród taterników istnieje przesąd mówiący, że człowiek, który zobaczył widmo Brockenu, umrze w górach. Wymyślił go w 1925 i spopularyzował Jan Alfred Szczepański. Ujrzenie zjawiska po raz trzeci „odczynia urok”, co więcej – szczęśliwiec może się czuć w górach bezpieczny po wsze czasy.

Na koniec zostawiliśmy najdziwniesze miejsce. Jest owiem legenda mówiąca o tym, że niebezpieczeństwo czeka na ludzi w.... kościele w Jurgowie. To bowiem świątynia gdzie "pod chórem" jest diabeł. Chodzi oczywiście o sławną figurę przedstawiającą Archanioła Michała, który właśnie pokonał diabła. Na tego diabła nie wolno spojrzeć ani kobietom, ani dzieciom. Podobno nawet przez obiektyw... Inaczej spotkać ich może coś złego.