
Jak wynika z pierwszych ustaleń pracujących na miejscu policjantów, 56-letni kierowca volkswagena caddy zignorował znak STOP i wjechał na niestrzeżony przejazd wprost pod pociąg osobowy relacji Opole - Gliwice. Do zdarzenia doszło około godziny 10.00 na ulicy Adama na opolskiej Malinie.
Zobacz też: Opole Chmielowice. Cztery osoby - obywatele Ukrainy - zginęli w wypadku na przejeździe kolejowym w Chmielowicach

Skład przejechał jeszcze około 200 metrów zanim zatrzymał się. W samochodzie rozbity został przód.
- Na szczęście kierowcy ani żadnemu z pasażerów nic się nie stało - informuje aspirant Karol Brandys z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Kierowca i maszynista zostali przebadani na zawartość alkoholu, obaj byli trzeźwi.
- Podstawiliśmy nowy skład, który zawiózł ich w stronę Gliwic - mówi Ireneusz Cieślik z opolskich Przewozów Regionalnych. - Ten, który brał udział w zderzeniu cały czas tam stoi, bo na miejscu pracuje komisja do wyjaśnia wypadków kolejowych.