
Eugen Polanski
Polanski cieszył się największą sympatią kibiców z grona tzw. "farbowanych lisów". Choć do reprezentacji wkroczył późno, bo dopiero 4 lipca 2011 roku ostatecznie zdecydował się występować w reprezentacji Polski, od razu wskoczył do pierwszego składu. Trener Smuda uczynił z niego kluczową postać w reprezentacji. Polanski ogłosił 23 maja 2014 roku rezygnację z gry w biało-czerwonych barwach. Od 2013 roku jest zawodnikiem Hoffenheim.

Rafał Murawski
Z Koreą zagrał tuż za Robertem Lewandowskim. Jako ofensywny pomocnik był kreatywny, ale nie na tyle, by wygryźć ze składu Ludovica Obraniaka. Murawski zaprezentował się z Koreą dość słabo, a Franciszek Smuda zrozumiał, że lepiej mu grać o wiele niżej i najlepiej z poleceniami stricte defensywnymi. Murawski zagrał ostatni mecz w kadrze w październiku 2012 roku. Obecnie jest zawodnikiem Pogoni Szczecin.

Maciej Rybus
Stały bywalec w reprezentacji od 2009 roku. Podczas spotkania z Koreą był kluczowym skrzydłowym na lewej stronie boiska. Franciszek Smuda miał problem z obsadzeniem tej pozycji, a grający regularnie w Legii Rybus zdawał się świetnym kandydatem. Zarówno Waldemar Fornalik, jak i Adama Nawałka konsekwentnie powoływali go do reprezentacji. Różnica jest jednak taka, że obecny selekcjoner widzi Rybusa na lewej obronie. To właśnie tam były legionista zagrał mecz życia z Niemcami w Warszawie (2:0). Teraz broni barw Lokomotiwu Moskwa.

Robert Lewandowski
Jak strzelał, tak strzela! Jak wówczas liderował, tak dziś jest nawet kapitanem. Lewandowski był wówczas wschodzącą gwiazdą europejskiej piłki, w której pokładaliśmy duże nadzieje. W spotkaniu z Koreą zdobył bramkę otwierającą wynik meczu. Dziś jest napastnikiem z absolutnego topu i to on prowadzi reprezentację do sukcesu.