
NINIO, Nowe Zoo w Poznaniu
(ur. 30 września 1999)
Ninio to słoń afrykański, który urodził się w Izraelu. Do poznańskiego zoo przybył w 2009 roku. Zwierzę stało się słynne ze względu na swoją orientację seksualną. W 2009 radny Michał Grześ, członek Prawa i Sprawiedliwości, nie krył swego oburzenia, gdy odkrył, że słoń jest orientacji homoseksualnej.
Na posiedzeniu rady miejskiej Poznania 7 kwietnia 2009 radny mówił:
Nie po to wydawaliśmy 37 mln zł na największą w Europie słoniarnię, aby mieszkał w niej słoń gej. Mieliśmy mieć stado słoni, a skoro Ninio woli kolegów od koleżanek, to w jaki sposób spłodzi potomstwo? (...) Jak takie zachowanie wytłumaczą rodzice swoim dzieciom?
Dzięki nietypowej popularności młody słoń zyskał fundusze na swoje utrzymanie. W dniach 8–17 maja 2009 odbył się w Poznaniu „Ninio Knows-How Festiwal". Ninio został także maskotką festiwalu LGBT, a na różnego rodzaju imprezach kwestowano na rzecz jego adopcji

GREATER, zoo w Adelajdzie
zm. 31 stycznia 2014
Greater to najstarszy znany flaming różowy. Ptak spędził większość życia w zoo w Adelajdzie w Australii Południowej, do której przybył w 1933 roku już jako dorosły ptak.
W 2008 grupka młodzieży, która włamała się do zoo, brutalnie pobiła ptaka. W wyniku zdarzenia flaming miał uszkodzoną szyję, głowę i oko. W 2014 jego stan na tyle się pogorszył, że zwierzę zostało uśpione. Szacuje się, że w chwili śmierci Greater miał ponad 80 lat.

RYKSA, Ogród Zoologiczny w Opolu
(zm. w 1997 r.)
Lwica Ryksa była ulubienicą odwiedzających opolski ogród zoologiczny w latach 80. Karmiona mlekiem i kaszkami, wychowała się w biurze pracowników zoo.
Śmierć lwicy była tragiczna. Ryksa utopiła się podczas powodzi tysiąclecia w 1997 r. Przez cały dzień utrzymywała głowę nad wodą 20 cm od brzegu klatki. Niestety nie udało jej się uratować.

TUZINKA, Ogród Zoologiczny w Warszawie
(1937 - 1944)
Tuzinka to młoda słonica azjatycla, która była ulubienicą mieszkańców stolicy w warszawskim zoo przed II wojną światową.
W pierwszych miesiącach wojny słonicę wywieziono z Polski, podobnie jak wiele innych zwierząt z warszawskiego zoo. Matka Tuzinki zginęła od bomby we wrześniu 1939, a ojciec został zastrzelony przez personel ogrodu wraz z innymi groźnymi zwierzętami w celu uniknięcia niebezpieczeństwa związanego z wydostaniem się ich na wolność.