Spis treści
Wojciech Szczęsny bohaterem pierwszej połowy derbów Barcelony
Derbom Barcelony wielokrotnie towarzyszyły niezdrowe emocje i niestety podobnie było tym razem. Spotkanie poprzedziły tragiczne sceny spod stadionu. W efekcie zamieszek ucierpiało wiele osób. Było nawet rozważanie odwołania spotkania, ale ostatecznie doszło ono do skutku.
W czwartkowy wieczór od pierwszej minuty wystąpiła dwójka Polaków. Robert Lewandowski wrócił do wyjściowego składu po kontuzji, której nabawił się w połowie kwietnia. To jednak nie doświadczony snajper, a były bramkarz reprezentacji Polski okazał się bohaterem pierwszej połowy.
W 17. minucie znakomitym prostopadłym podaniem został obdarowany Javier Puado, stanął sam na sam z Wojciechem Szczęsnym i próbował go pokonac płaskim uderzeniem w róg bramki. Jednak polski golkiper popisał się znakomitym refleksem i końcami palców wyciągnął piłkę, ratując swój zespół od straty gola
Przed przerwą także drugi z Polaków mógł zaznaczyć swój udział w derbach Barcelony. Napastnik dostał piłkę w polu karnym rywali, ale jego sytuacyjne uderzenie powędrowało obok bramki.
FC Barcelona zadała dwa ciosy i świętowała tytuł mistrzowski
Po zmianie stron swój geniusz ponownie zaprezentował niesamowity Lamine Yamal. Nastolatek w 53. minucie wziął grę na siebie, świetnie ograł rywala i mocnym strzałem zza pola karnego - wpakował piłkę samo okienko. Młodzieniec wpadł w objęcia kolegów z zespołu, bo wszyscy wiedzieli, co to trafienie może oznaczać.
Gospodarze starali się odwrócić losy meczu, ale w 80. minucie czerwoną kartką za uderzeniem Lamine Yamala został ukarany Leandro Cabrera i Espanyol Barcelona kończył mecz w osłabieniu.
W doliczonym czasie gry zwycięstwo Blaugrany przypieczętował Fermin Lopez, który w drugiej połowie zmienił Roberta Lewandowskiego. Zawodnik FC Barcelony przed umieszczeniem piłki w bramce, w znakomity sposób ograł dwójkę rywali.
FC Barcelona po raz 28. sięgnęła po tytuł mistrza Hiszpanii i po raz drugi z rzędu przypieczętowała go na stadionie Espanyolu. Po zakończeniu spotkania doszło do przepychanek między piłkarzami obu zespołów, a z murawy wystrzeliły zraszacze, by zniechęcić Dumę Katalonii do celebry.
36. kolejka La Liga EA Sports. Espanyol Barcelona - FC Barcelona 0:2 (0:0)
- Bramki: 53' Lamine Yamal, 90+6' Fermin Lopez.
- Żółte kartki: Cheddira, Kumbulla; - Christensen, Szczęsny.
- Czerwona kartka: 80' Leandro Cabrera.
Espanyol Barcelona: Joan García - El Hilali, Kumbulla, Cabrera, C. Romero - Urko, Pol Lozano (60' P.Milla), Edu Exposito - A. Roca (60' Jofre, Roberto Fernández (82' F.Calero), Javi Puado (82' W.Cheddira).
FC Barcelona: Szczęsny - Eric, Araujo (51' Cubarsi), Christensen (77' Fort), Gerard Martín (46' Balde) - De Jong, Pedri - Lamine Yamal, Dani Olmo (77' Gavi), Raphinha - Lewandowski (65' Fermin).
Którzy reprezentanci Polski zmienią kluby w letnim oknie tra...
