

Akt oskarżenia w tej sprawie do sądu skierowała Prokuratura Rejonowa Łódź – Widzew. I właśnie w tej dzielnicy doszło do gehenny czworonoga. Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte 9 marca br. zaraz po zawiadomieniu strażników miejskich, którzy skontrolowali mieszkanie na osiedlu Widzew Wschód. Zastali w nim oskarżonych i zwierzaka w ciężkim stanie. Była to 12-letnia suka psa rasy amstaff. Pies trzymany był w wannie.

Był w strasznie wychudzony, ponieważ – jak ustalili śledczy – nie dawano mu ani jedzenia, ani picia. Ponadto na jednej z łap widoczny był dawny uraz, który nie był leczony. Po interwencji strażników miejskich zwierzę trafiło do kliniki weterynaryjnej, gdzie rozpoczęto intensywne leczenie. Zdaniem lekarza stwierdzone zaniedbania mają charakter długotrwały. Jak ustalono, oskarżeni „opiekowali się” czworonogiem od listopada 2018 roku, kiedy to matka podejrzanej wyjechała z Polski.

W sprawie tej zatrzymano opiekunów czworonoga, którzy usłyszeli zarzuty znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Grozi im nie tylko kara więzienia, lecz także zakaz posiadania zwierząt oraz wysokie nawiązki wynoszące do 100 tys. zł.
Na wniosek prokuratora 27-latkę aresztowano na trzy miesiące. Na mocy postanowienia Sądu Okręgowego w Łodzi okres stosowania aresztu skrócono o miesiąc, po czym po opuszczeniu przez nią aresztu zastosowano wobec niej dozór policyjny. Dozór zastosowano także w stosunku do 28-letniego mężczyzny – wyjaśnia Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.