
12-letnia Basia Majchrzak, jak co dzień, wyszła z mieszkania do szkoły. Zazwyczaj chodziła z koleżankami lub siostrami, ale tym razem poszła sama. Tego dnia do szkoły nie dotarła. Ślad po niej zaginął.

Ryszard Majchrzak, ojciec dziewczynki, nigdy nie zwątpił, że córka się odnajdzie. Na ramieniu wytatuował sobie jej portret

Dwunastoletnia Basia Majchrzak wyszła z domu w Jastrzębiu-Zdroju
do szkoły 15 lat temu. Nigdy nie dotarła do swojej klasy, nikt potem jej nie widział. Wszelki ślad po niej zaginął. Wieloletnie poszukiwania nie dały żadnego rezultatu.

Na podstawie starego zdjęcia dwunastoletniej dziewczynki, dzięki zaawansowanym technikom komputerowym, policja przygotowała portret przedstawiający Basię tak,jak prawdopodobnie wyglądałaby dzisiaj.