22 lipca w PRL – Narodowe Święto Odrodzenia Polski [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Redakcja
22 lipca w PRL – Narodowe Święto Odrodzenia Polski
22 lipca w PRL – Narodowe Święto Odrodzenia Polski arc. DZ
Dnia 22 lipca 1944 roku, po prawie 5 latach II wojny światowej ogłoszony został Manifest Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego. Narodowe Święto Odrodzenia Polski to najważniejsze polskie święto państwowe w okresie Polski Ludowej, obchodzone co roku 22 lipca (do 1989). ZOBACZ ARCHIWALNE ZDJĘCIA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 22 lipca w PRL – Narodowe Święto Odrodzenia Polski [ARCHIWALNE ZDJĘCIA] - Dziennik Zachodni

Komentarze 57

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

E
Enter
To bylo prawdziwe Swieto Narodowe a nie taki chlistr dzisiejszy. Ja to "stare" jeszcze i dzisiaj czcze i obchodze!
F
Francik Posypa
A ty sie sie jonkosz - abo ejs je na na dyżurze? Na krojcoku?
z
znawca
z ksienzyca bydzie pikny napój.
H
Hajnel aus Żwaków
Wydaje mi się, że ci młodsi tego niestety nie rozumieją
S
Salzhering
Tera Poloki przesunyli swoje swiyto z 22 Juli na 3 Mai.

Mysla, ze chcieli wczesni sie popic zdrowo.
G
Gość
tak wyglądała propaganda PRL coś dodać,,,,,,,
G
Gość
"Cały kraj się raduje, że nową Polskę buduje" - chciałoby się zaśpiewać, gdy ogląda się archiwalne kroniki filmowe z 22 lipca z czasów PRL-u. Był to najważniejszy dzień w roku, zaraz po obchodach 1 Maja. A Warszawa dostawała prezenty od "mas pracujących całego kraju".

Ludzie machali kapeluszami, klaskali

W 1947 r. w Warszawie uroczyście przekazano serię traktorów wyprodukowanych przez zakłady Ursus. To jednak nie mogło zadowolić mieszczuchów, dlatego dorzucono im 11 "pięknych autobusów zakupionych we Francji". Ale w pierwszą przejażdżkę zabrano tylko członków rządu i zaproszonych gości. Rok wcześniej było podobnie. Gdy 22 lipca oddano most kolejowy pod Cytadelą, "ukończony na miesiąc przed wyznaczonym terminem", w pierwszym pociągu wystarczyło miejsca tylko dla premiera i jego gości. Kronika Filmowa odnotowuje jednak, że był "owacyjnie witany przez mieszkańców Pragi". Za to "odbudowany w rekordowym czasie" most Poniatowskiego (też otwierany 22 lipca 1946 r.) zachwycił warszawiaków: ludzie machali kapeluszami, klaskali.

To był początek. W 1949 r. oddano kierowcom 22 lipca Trasę W-Z, pierwszą tak dużą inwestycję komunikacyjną po wojnie, łączącą Wolę i Śródmieście z Pragą. Warszawiaków zachwyciły pierwsze w kraju ruchome schody, które pozwalały bez wysiłku dostać się na pl. Zamkowy. Trzy lata później zakończono budowę pierwszej części Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej, chluby socrealistycznej architektury w stolicy. W 1953 r. sfinalizowano pierwszy etap odbudowy Starego Miasta.

Przyjechały dzieci z całego świata

Tego dnia otwierano też sklepy. W 1951 r. - Centralny Dom Towarowy w Al. Jerozolimskich (do niedawna mieścił się tu Smyk). By zdążyć na 22 lipca, dzień wcześniej kierownicy działów sami przenosili tapczany, a ekspedientka z działu dziecięcego pomagała stolarzom. Dziesięć lat później otwarto "Juniora" przy Marszałkowskiej.

Najhuczniej obchodzono 22 lipca w 1955 r. Wtedy otwierano aż dwie wielkie inwestycje: Pałac Kultury i Nauki i Stadion X-lecia. Dar Stalina dla Warszawy robił ogromne wrażenie. Jego rozmiary przerażały i zachwycały jednocześnie. Obok przejechała wielka defilada czołgów i armat. Po drugiej stronie Wisły na dopiero co wybudowanym stadionie odbywał się tego dnia V Międzynarodowy Festiwal Młodzieży. Przyjechali młodzi, także z Zachodu. Złego, bo imperialistycznego, ale warszawiacy zobaczyli wesołe, kolorowo ubrane dzieciaki. Dla wielu to był szok. Jeszcze tego samego dnia na stadionie rozegrano mecz. Reprezentacja Warszawy zmierzyła się z futbolistami ze Stalinogrodu (jak wówczas nazywano Katowice). Dziś w tym miejscu stoi Stadion Narodowy - co ciekawe, też miał być otwierany 22 lipca.

Cóż kończyć cz ta nostalgia Poloki jo ino powim Śląsk w tamtych czasach to nie była WARSZAWA
bo nie dostowali prezentów łod całyj Polski ale je musieli dawać z wszystkich, ale Śląsk w tamtych czasach to był prawie cały kraj bo dawał dary nawet za całą Polskę.

Dzisiaj w słowach chłopca z Księżyca, Śląsk jest Patologią bo nie przynosi darów

OŁŁŁ JEEEE
D
Deutsch-Oberschlesier
mogli uczestniczyć ci którzy nie należeli do partei (a była tylko jedna)hehe
c
czy ty twierdzisz
że PRL ukradł podobne przyzwyczajenia

Czyli Faszyzm i Bolszewizm to jedno ?
k
komuna zmuszała
tych co byli na ich liście, cóż tobie się przytrafiło.
G
Gość
NIY KOMBINUJEM PO POLACKU KRADNIEM I SZBRU UJEM JAK TYN WYRZY.
o
otto
no ale taka swolocz ruska jak ty w pierwszym szeregu I W NAGRODE TALON NA DYWAN DALI ty miales a inni NIE wiec byles od nich lepszy i taki sprytny cwaniaczek . Smierdzisz ruskom sabakom przez monitor.
.
ordnung mus sein i rozkaz ja wohl ,a myślenie niekoniecznie
777
NAWET CI CO NIYCHCIELI W ZGODZIE NA ZGODA ZABICI.PRZEZ ŁYSSO CIAPO GUPO ROPO KUPKI.
G
Gość
JEDYN GOROLAND I BURDELUF TYSSIONCE A JAK TAM W MO SSKFIE AFO SANDMAŃS KO .?
Wróć na i.pl Portal i.pl