Biletowa, ustawkowa, premiowa. Zobacz, jakie afery miały miejsce w polskiej piłce nożnej.
Przejdź do galerii ---->
30 milionów do podziału dla naszych Orłów
Piłkarze reprezentacji Polski osiągnęli historyczny wynik, uzyskując 4 punkty w swojej grupie i tym samym zapewniając sobie awans do 1/8 finału. Ostatecznie podopieczni Czesława Michniewicza zakończyli swój udział w mundialu niedzielnym starciem z Francją.
Jak podała Wirtualna Polska, premier Mateusz Morawiecki obiecał premie w wysokości 30 milionów złotych dla piłkarzy reprezentacji Polski, gdy uda im się wywalczyć awans do 1/8 finału. Deklaracja, miała paść jeszcze przed wylotem do Kataru. Zastanawia fakt, iż piłkarze wraz ze sztabem szkoleniowym nie zareagowali i nie zasugerowali premierowi, aby pieniądze przeznaczyć na inne cele, niż premie do podziału. Zdaje się, że część kadrowiczów zaakceptowała ten pomysł a obecnie jest im po prostu wstyd.
Przejdź do następnego slajdu --->
Ochroniarz z tajemniczą przeszłością
Ochroniarz reprezentacji Polski zatrudniony przez prezesa PZPN, Cezarego Kuleszę został zawieszony przed wylotem do Kataru. Jak ustaliła Wirtualna Polska, według prokuratury Dominik Gruszewski należał do gangu terroryzującego Białystok. Ochroniarz miał stać na czele gangu, który propagował idee neofaszystowskie.
Przed wyjazdem na mundial, Polski Związek Piłki Nożnej poinformował, iż wystąpi do właściwych organów państwowych oraz służb, celem ustalenia wiarygodności doniesień medialnych dotyczących Dominika Gruszewskiego.
Przejdź do następnego slajdu --->
Zatrzymanie członka zarządu PZPN i byłego sekretarza generalnego przez CBA
CBA w ostatnim czasie zatrzymało Macieja Sawickiego - byłego sekretarza generalnego PZPN, a obecnie prezesa Kanału Sportowego, Andrzeja Placzyńskiego - byłego porucznika Służby Bezpieczeństwa, a obecnie prezesa SportFive Poland oraz Jakuba Tabisza, członka zarządu PZPN. Według informacji dziennikarza Wirtualnej Polski, Szymona Jadczaka, sprawa dotyczy afery melioracyjnej. Śledczy dotarli do wątków związanych z działaczami piłkarskimi. W 2014 roku podczas podpisywania umowy z producentem wody mineralnej działacze mogli otrzymać nieuzasadnioną prowizję – poinformowała Interia.
– Z korupcją nie mam i nigdy nie miałem nic wspólnego. Zarzuca mi się natomiast wyrządzenie szkody finansowej PZPN. Uważam to za całkowity absurd, a mój mecenas nie dostrzega nawet znamion jakiegokolwiek przestępstwa – napisał Maciej Sawicki na Twitterze, odnosząc się do sprawy.
Przejdź do następnego slajdu --->
