
- Musimy jeszcze raz spojrzeć na wydarzenia, do których doszło 11 listopada w naszym mieście, na przebieg zgromadzenia, które zmieniło się w haniebny marsz - to słowa prezydenta Kalisza Krystiana Kinastowskiego, który odnosi się do manifestacji narodowców z okazji 11 listopada, podczas której spalono Statut kaliski. Władze miasta zgłosiły też sprawę do prokuratury.
Czytaj dalej i zobacz zdjęcia z Marszu Narodowców w Kaliszu --->

- Pomieszanie symboli chrześcijańskich z pogańskimi, na czapce orzeł pozbawiony korony, za to rosyjski orzeł carski ukoronowany, naszywka z flagą rosyjską na mundurze, profanacja pieśni religijnych... W końcu spalenie Statutu Kaliskiego, dokumentu tak ważnego dla historii miasta. Poplątanie przeciwstawnych sobie symboli, wynaturzenie idei, magiel skrajnych i faszyzujących teorii połączone w karykaturalnym marszu - pisze o zgromadzeniu zorganizowanym przez narodowców z okazji 11 listopada Krystian Kinastowski.
Czytaj dalej i zobacz zdjęcia z Marszu Narodowców w Kaliszu --->

- To nie jest patriotyzm, to nie jest nawet pogląd polityczny, który miałby prowadzić do czegokolwiek dobrego - dodaje prezydent Kalisza.
Czytaj dalej i zobacz zdjęcia z Marszu Narodowców w Kaliszu --->

Prezydent Kalisza tłumaczy, że 11 listopada na marszu, oprócz osób przyjezdnych, było też wielu kaliszan. Priorytetem służb było niedopuszczenie do prowokacji i zamieszek.
Czytaj dalej i zobacz zdjęcia z Marszu Narodowców w Kaliszu --->