
Działkowcy z regionu zastanawiają się czy mogą już rozpocząć sezon. Okazuje się, że mogą być na działce, ale muszą się liczyć z ograniczeniami.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

Jechać na działkę czy nie? Wraz ze wzrostem temperatury coraz więcej działkowców zadaje sobie to pytanie. Interpertacja przepisów nie jest prosta.
- Mam działkę nad Jeziorskiem od tygodnia zastanawiam się czy wolno mi pojechać- pyta pani Danuta z Łodzi.
Podobne zapytania wpływają też do łódzkiej straży miejskiej. Tam dowiadują się, że obecnie pobyt na działkach i uprawa ogródka nie są dozwolone, bo wychodzić z domu można tylko w kilku celach.
- Nie jest to czynność niezbędna dnia codziennego, ale do każdego działkowca będziemy podchodzić indywidualnie - podkreśla Marek Maru-sik z łódzkiej straży miejskiej. Co to oznacza?
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

- Jeśli ktoś idzie na działkę, bo po dwóch tygodniach siedzenia w domu musi wyjść na dwór, to jest to czynność niezbędna - mówi Marusik. - Ale już prace działkowe, które mogą poczekać, niezbędne nie są. Mamy jednak świadomość, że przyroda nie poczeka i wiele prac trzeba wykonać - dodaje.
Straż miejska i policja zapowiadają kontrole na działkach, także w świąteczny weekend. Służby zdają sobie sprawę, że przy odwołanych spotkaniach rodzinnych wiele osób pojedzie na działkę.
Nadkom. Adam Kolasa z biura prasowego KWP w Łodzi też zapowiada kontrole. Policjanci będą zwracać uwagę przede wszystkim na zgromadzenia ludzi, grillowanie i imprezy. - Oprócz patroli mamy do dyspozycji śmigłowiec i drony. Jeśli dostarczą sygnał, że na działkach gromadzą się ludzie, wyślemy tam patrol - zapewnia nadkom. Kolasa.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

Podkreśla, że nie ma zakazu przebywania na swojej działce czy w domku letniskowym.
Na razie za przebywanie na łódzkich działkach nikt nie został ukarany. Jednak w ostatnich dniach mimo rozpoczęcia sezonu w ogródkach działkowych było pustawo.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE