
Mieszkańcy Rąbienia nie zapomnieli o kierowcy, który przeleciał suzuki nad rondem w Rąbieniu. Bezimienne rondo zyskało przydomek „ronda Lotnika”. Ale na oficjalne nadanie tej nazwy nie ma szans.
CZYTAJ DALEJ>>>
.

Reklama zapraszająca do sklepu ogrodniczego znajdującego się koło ronda Lotnika w Rąbieniu pojawiła się w Łodzi na wylotówce w stronę Aleksandrowa Łódzkiego. W ten sposób Centrum Ogrodnicze Lustan ułatwia klientom dotarcie na zakupy.
-Ludzie to rondo znają i kojarzą. W ten sposób łatwiej jest wytłumaczyć, jak dojechać – słyszymy w firmie. Jak dodają pracownicy lot nad rondem kojarzą nie tylko mieszkańcy Łodzi i okolic, ale też klienci sklepu wysyłkowego mieszkający nad morzem.
CZYTAJ DALEJ>>>
.

Formalnie rondo w Rąbieniu nie ma nazwy i tak na razie pozostanie. Musiałaby je przyjąć uchwałą rada gminy. Agata Kowalska rzeczniczka prasowa urzędu miejskiego w Aleksandrowie Łódzkim wyjaśnia, że nie było inicjatywy nadania nazwy dla ronda, ani tym bardziej upamiętniania lotu.
- Taka nazwa mogłaby pojawić się najwyżej na Prima Aprilis – mówi Kowalska. Jak podkreśla rondo znajduje się koło kościoła, co też mogłoby mieć wpływ na jego nazwę.
CZYTAJ DALEJ>>>
.

Lot na rondem został za to upamiętniony na internetowych mapach Google jako atrakcja turystyczna „Lot suzuki swift”.
CZYTAJ DALEJ>>>
.