Podsumowanie wyborów prezydenckich i wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska
Jak pan ocenia wybory prezydenckie?
W. Kosianiak - Kamysz:Wyborcy wydali taką, a nie inną oceną. Polska jest dzisiaj bardzo podzielona i teraz naszą rolą - PSL jest połączenie tego w całość. Mamy 10 milionów Polaków, którzy głosowali za prezydentem elektem. Mamy 10 milionów Polaków, którzy - można powiedzieć – głosowali za rządem.
Czy zaskoczył pana wynik wyborów?
W. Kosiniak – Kamysz:Nie. Bo proponowałem rozwiązanie, które dało by lepszy efekt. Wystawienie przez koalicję rządzącą wspólnego kandydata. To by była lepsza odpowiedź. Z drugiej strony rozumiem, że każdy miał prawo wystawić kogoś od siebie. Tyle, że widzimy co z tego wyszło. Wyciągnęliśmy z tego wnioski i bardzo ważne jest to, aby lepiej pokazywać nasze działania. To wszystko co podjęliśmy, co zrobiliśmy dla Polski.
Wotum zaufania dla rządu, które ma być przedstawione przez premiera Donalda Tuska w środę – 11 czerwca 2025 roku, to jest dobry pomysł?
W. Kosianiak – Kamysz: To jasny sygnał, że koalicja rządząca w Sejmie jest zwarta ze sobą. Po wyborach taki sygnał jest potrzebny, ale tutaj nie widzę zagrożeń.
Czyli jakie to będzie głosowanie?
W. Kosianik – Kamysz: Pozytywne, wszystkich czterech ugrupowań.
Jak pan widzi dalej rolę PSL-u na scenie politycznej? Podczas zjazdu PSL województwa zachodniopomorskiego mówił pan między innymi o aktywności w świecie internetu…
W. Kosiniak - Kamysz:...Mówiłem o aktywności w tej przestrzeni PSL-u, bo ona musi być dużo większa. PSL ma tu do nadrobienia i nie chodzi o brak materiałów do publikowania, ale o naszą aktywność. Wszystkich członków PSL. Widać, że wybory, podejmowanie decyzji przez wyborców, coraz bardziej przenoszą na portale internetowe.
W trakcie prezydenckiej kampanii wyborczej było mniej merytoryki, a więcej emocji…
W. Kosiniak – Kamysz: To prawda. Ale były sprawy, które zaważyły na ostatecznym wyniku. To były obawy przed migrantami, szczególnie tu na zachodzie. Na wschodzie bardzo jasno zareagowaliśmy - tarcza wschód, uszczelnienie granicy, strefa buforowa, prawo azylowe… Na zachodzie, jak uważam, Centra Integracji Cudzoziemców zostały inaczej zrozumiane i były przeinaczone. Sądzę, że powinny być zlikwidowane. To będzie jasny sygnał na te obawy i lęki, które się pojawiają. Druga kwestia, to kwestia wartości. Kwestia krzyża. Nie chodzi o osoby wierzące, czy nie wierzące. Tu chodzi o Kościół, o symbol jakim jest krzyż. To nie tylko symbol wiary, ale także symbol wpisanym w naszą tradycję, kulturę narodową. I tego symbolu – w jasny i wyraźny sposób – trzeba bronić i za tym się opowiedzieli wyborcy.
Karol Nawrocki wygrał w II turze wyborów w najmłodszym przedziale wiekowym: 18 – 29 lat. Jak to pan ocenia?
W. Kosiniak – Kamysz:Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy. Tak było też na przykład w 2020 roku. Rafał Trzaskowski wygrał wówczas w tym przedziale wiekowym. Więcej młodych osób głosowało na niego, niż na Andrzeja Dudę, więc to pokazuje, że młodzi są antysystemowi. Głosują raczej przeciwko władzy, niż za nią. To też jest sygnał, że trzeba wyciągnąć z tego jasne i klarowne wnioski.
Dziękuję za rozmowę