
VIII MIEJSCE - Pepsi Eliot
Blogerka i guru medycyny alternatywnej przekonywała, że za raka szyjki macicy odpowiadają pasożyty (robaki), pytając jak to się ma do stosowania chemioterapii i radioterapii. W swoich twierdzeniach powoływała się na dane Światowej Organizacji Zdrowia.
"Na podstawie danych WHO, rak macicy jest spowodowany w 100 proc. pasożytami. Jak się to ma do setek tysięcy działań chemio i radioterapii, którym poddano chore kobiety?" - zastanawiała się na swoim blogu.
- W rzeczywistości wśród czynników powodujących raka szyjki macicy są przede wszystkim wirusy HPV (wirusy brodawczaka ludzkiego, papillomawirusy; mają swój udział także w powstawaniu nowotworów narządów płciowych, odbytu oraz głowy, szyi i dróg oddechowych), a leczenie tego typu chorób opiera się m.in. właśnie o chemioterapię - tłumaczy Łukasz Sakowski.
Pepsi Eliot swoje pięć minut sławy miała już w roku 2015, kiedy próbowała przekonywać, że wirusy nie istnieją i zostały wymyślone po to, by znaleźć pretekst do szczepień oraz dla straszenia dzieci.
Przejdź do kolejnego zdjęcia ------>

VII MIEJSCE - dr n. med. Danuta Myłek
Specjalistka w zakresie alergologii i dermatologii zabłysnęła w telewizji śniadaniowej DDTVN, opowiadając o ustrukturyzowanej, heksagonalnej wodzie, która jest zdrowa i tylko taka może przenikać do naszych komórek.
"Woda, która ma tę konstrukcję sześcianu (...) tylko taka konstrukcja wody przechodzi przez ścianę komórkową do wnętrza naszych wszystkich komórek" - dowodziła Danuta Myłek.
Jak przyznaje Łukasz Sakowski, ciężko wymienić wszystkie naukowe bzdury, które padły w tym wywiadzie: "zwłaszcza że poza częścią biologiczną, było ich też sporo z chemii i fizyki. Najbardziej rzucający się w oczy, biologiczny bełkot pani Danuty Myłek, to twierdzenia takie jak: woda podczas przepompowania do mieszkań traci strukturę heksagonalną, tylko woda o strukturze sześcianu przechodzi do naszych komórek, komórki ludzie mają ściany komórkowe, chlorofil to zielona krew, zamrażanie wody strukturyzuje ją" - pisze autor bloga To Tylko Teoria.
Przejdź do kolejnego zdjęcia ------>

VI MIEJSCE - Polski Związek Łowiecki
Na oficjalnym fanpage Polskiego Związku Łowieckiego pojawił się komentarz, że człowiek to ssak, a nie zwierzę. Polski Związek Łowiecki chwalił się później wysokimi zasięgami fanpage, nie orientując się, że to zasługa popularności tej właśnie wpadki.
- W końcu ssaki należą do królestwa zwierząt, a mylenie pojęć z zakresu systematyki i etyki (człowiek, ale nie zwierzę) to jeszcze gorsza wpadka - zauważa Łukasz Sakowski. Komentarz po nagłośnieniu sprawy został przez PZŁ usunięty.
Przejdź do kolejnego zdjęcia ------>

V MIEJSCE - prof. Jan Szyszko
Były już minister środowiska stwierdził, że nie zna zwierząt na które by się polowało, a które by wyginęły. - Oczywiście istniało sporo takich gatunków, kolejne cały czas wymierają - zauważa Łukasz Sakowski. Jako przykłady wymienia m.in.: tura, alkę olbrzymią czy tarpana.
- Z polskich wód Bałtyku tymczasowo przez polowania zniknęły foki (powróciły dzięki działalności bałtyckich fokariów, w tym helskiego oraz dzięki ścisłej ochronie), a niebawem w naszym morzu prawdopodobnie wymrą też morświny, na które jeszcze w XX wieku polowano - zauważa autor bloga To Tylko Teoria.
Przejdź do kolejnego zdjęcia ------>