
Wciąż niskie stopy procentowe, szalejąca inflacja i przedłużająca się niepewność sprawiają, że na Polskim rynku padają kolejne rekordy sprzedaży złota inwestycyjnego. Eksperci szacują, że jesteśmy wśród pięciu najbardziej prężnych krajów pod względem popytu na ten cenny metal.

Prezes Mennicy Skarbowej prognozuje: warto odłożyć kupno złota inwestycyjnego na początek przyszłego roku, pod koniec stycznia cena złota wyrażona w polskiej walucie może być atrakcyjniejsza dla inwestorów.

W Polsce mamy teraz prawdziwą gorączkę złota. Inwestorzy kupują wszelkie dostępne produkty z tego kruszcu obserwując wysoką inflację, ujemne stopy procentowe i nierentowne obligacje, nawet te tzw. antyinflacyjne, a do tego niepokoje społeczne i zawirowania na rynkach finansowych, potęgowane obecnie przez ograniczenia w przesyle gazu do Europy Zachodniej co wywołało drakońskie podwyżki cen energii i gazu.

Złoto inwestycyjne możemy dziś bez problemu kupić offline. W czasach pandemii i obostrzeń sanitarnych to jednak e-sklepy zyskują coraz większą popularność. Zapewniają takie samo bezpieczeństwo transakcji, a dodatkowo wpisują się w reżim unikania zbędnych kontaktów społecznych.