Czy COVID-19 trwale osłabia organizm?
Niestety, nie wiemy, czy Covid-19 wywołuje długotrwałe skutki uboczne. Zdecydowanie za wcześnie na takie badania. Istnieją podejrzenia, że osoby, które przeszły przez chorobę, mogą mieć np. trwale uszkodzone płuca.
Armia amerykańska, obawiając się trwałego obniżenia kondycji u młodych ludzi, którzy przeszli przez zakażenie Covid-19, zgłosiła, że konieczne jest ich wyeliminowanie z rekrutacji. Być może nigdy takie osoby nie będą mogły zostać żołnierzami. Serwis „Military Times” ogłosił, że tego typu rozwiązanie ma związek z brakiem wiedzy o długotrwałych skutkach ubocznych Covid-19.
Jak długo potrwa pandemia?
Trudno przewidzieć, kiedy pandemia się skończy. Mimo wprowadzenia szeregu obostrzeń, ciągle mamy wiele zachorowań. Ponadto bardzo możliwe jest wystąpienie kolejnych fal epidemii. Na razie nie mamy żadnego leku lub szczepionki, które mogłyby skutecznie zwalczać koronawirusa SARS-CoV-2. Badania prof. Lothara Wielera z niemieckiego Instytutu Roberta Kocha jasno wskazują, że druga fala zachorowań jest prawie pewna. Ekspert ostrzegał niemieckie media: "To jest pandemia, a podczas pandemii ten wirus pozostanie na liście naszych problemów, dopóki 60-70% populacji nie nabędzie odporności. Stąd możemy być pewni, że będzie druga fala zachorowań."
Skąd wziął się koronawirus?
Nie mamy pewności, skąd wziął się koronawirus. Chiny w grudniu 2019 r. ogłosiły, że w prowincji Hubei, w mieście Wuhan, dochodzi do zakażeń dziwną chorobą wywołującą zapalenie płuc. Jak się później okazało, był to początek pandemii Covid-19.
Przypuszcza się, że ludzie zakazili się koronawirusem od łuskowca sprzedanego na targu w Wuhan. Wcześniej podejrzewano, że chorobę mogły przenieść na ludzi węże lub nietoperze. Żadna z tych hipotez nie została jednak potwierdzona.
Mało tego – media w Zachodniej Europie donoszą, że do zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 mogło dochodzić jeszcze przed grudniem. Francuscy lekarze ogłosili niedawno, że jeden z pacjentów, który leczył pod koniec grudnia zapalenie płuc w jednym z paryskich szpitali, tak naprawdę miał koronawirusa. Co istotne – pacjent ten nie był w Chinach lub w jakimkolwiek innym regionie, który uznawano za pierwotne ognisko infekcji.
Jaki jest lek na koronawirusa?
Naukowcy nie znają żadnego leku, który skutecznie radzi sobie z koronawirusem SARS-CoV-2. Testowano już różne medykamenty, w tym np. leki na malarię. Niestety, początkowe pozytywne informacje okazywały się chybione. Do dziś nie wypracowaliśmy efektywnej terapii koronawirusowej.
Aktualnie naukowcy duże nadzieje pokładają w leczeniu osoczem pacjentów, którzy wyzdrowieli po zakażeniu koronawirusem.
Na całym świecie instytucje badawcze poszukują też szczepionki na SARS-CoV-2.
