
Żubry odłowione zostały w leśnictwie Tworylczyk w nocy z 21 na 22 marca i po przejściu badań weterynaryjnych zakwalifikowane do transportu.
Osobniki te pochodzą z dzikiego stada bytującego w dolinie Sanu pod Otrytem. Nie były wcześniej odławiane ani oznakowane, nie mają też numerów w książce rodowodowej ani imion.
Populacja żubrów w Bieszczadach osiągnęła w tym roku nienotowany dotąd poziom prawie pół tysiąca osobników.
- Bułgaria jako pierwsza zareagowała na propozycję przejęcia żubrów w celu wzbogacenia puli genetycznej w stadzie, które zostało utworzone w 1961 roku z czterech osobników przywiezionych z Polski. Po takim czasie obserwowany jest tam efekt chowu wsobnego, bardzo niekorzystny dla zdrowia całej populacji - stąd właśnie pomysł na odświeżenie krwi w tej hodowli - mówi Grażyna Zagrobelna, dyrektor RDLP w Krośnie.
Żubry w Bułgarii pojawiły się 13 stycznia 1961 roku, kiedy to do zagrody VODEN przewieziono z Polski dwie samice i dwa samce z Niepołomic

Żubry odłowione zostały w leśnictwie Tworylczyk w nocy z 21 na 22 marca i po przejściu badań weterynaryjnych zakwalifikowane do transportu.
Osobniki te pochodzą z dzikiego stada bytującego w dolinie Sanu pod Otrytem. Nie były wcześniej odławiane ani oznakowane, nie mają też numerów w książce rodowodowej ani imion.
Populacja żubrów w Bieszczadach osiągnęła w tym roku nienotowany dotąd poziom prawie pół tysiąca osobników.
- Bułgaria jako pierwsza zareagowała na propozycję przejęcia żubrów w celu wzbogacenia puli genetycznej w stadzie, które zostało utworzone w 1961 roku z czterech osobników przywiezionych z Polski. Po takim czasie obserwowany jest tam efekt chowu wsobnego, bardzo niekorzystny dla zdrowia całej populacji - stąd właśnie pomysł na odświeżenie krwi w tej hodowli - mówi Grażyna Zagrobelna, dyrektor RDLP w Krośnie.
Żubry w Bułgarii pojawiły się 13 stycznia 1961 roku, kiedy to do zagrody VODEN przewieziono z Polski dwie samice i dwa samce z Niepołomic

Żubry odłowione zostały w leśnictwie Tworylczyk w nocy z 21 na 22 marca i po przejściu badań weterynaryjnych zakwalifikowane do transportu.
Osobniki te pochodzą z dzikiego stada bytującego w dolinie Sanu pod Otrytem. Nie były wcześniej odławiane ani oznakowane, nie mają też numerów w książce rodowodowej ani imion.
Populacja żubrów w Bieszczadach osiągnęła w tym roku nienotowany dotąd poziom prawie pół tysiąca osobników.
- Bułgaria jako pierwsza zareagowała na propozycję przejęcia żubrów w celu wzbogacenia puli genetycznej w stadzie, które zostało utworzone w 1961 roku z czterech osobników przywiezionych z Polski. Po takim czasie obserwowany jest tam efekt chowu wsobnego, bardzo niekorzystny dla zdrowia całej populacji - stąd właśnie pomysł na odświeżenie krwi w tej hodowli - mówi Grażyna Zagrobelna, dyrektor RDLP w Krośnie.
Żubry w Bułgarii pojawiły się 13 stycznia 1961 roku, kiedy to do zagrody VODEN przewieziono z Polski dwie samice i dwa samce z Niepołomic

Żubry odłowione zostały w leśnictwie Tworylczyk w nocy z 21 na 22 marca i po przejściu badań weterynaryjnych zakwalifikowane do transportu.
Osobniki te pochodzą z dzikiego stada bytującego w dolinie Sanu pod Otrytem. Nie były wcześniej odławiane ani oznakowane, nie mają też numerów w książce rodowodowej ani imion.
Populacja żubrów w Bieszczadach osiągnęła w tym roku nienotowany dotąd poziom prawie pół tysiąca osobników.
- Bułgaria jako pierwsza zareagowała na propozycję przejęcia żubrów w celu wzbogacenia puli genetycznej w stadzie, które zostało utworzone w 1961 roku z czterech osobników przywiezionych z Polski. Po takim czasie obserwowany jest tam efekt chowu wsobnego, bardzo niekorzystny dla zdrowia całej populacji - stąd właśnie pomysł na odświeżenie krwi w tej hodowli - mówi Grażyna Zagrobelna, dyrektor RDLP w Krośnie.
Żubry w Bułgarii pojawiły się 13 stycznia 1961 roku, kiedy to do zagrody VODEN przewieziono z Polski dwie samice i dwa samce z Niepołomic