Marek Borowski to raczej osoba stonowana i opanowana. I jemu zdarzyła się jednak sytuacja wielokrotnie pokazywana w programach typu Łapu-Capu. Wówczas Marszałka Sejmu z równowagi wyprowadził Robert Strąk, poseł Ligii Polskich Rodzin. Poseł chciał mówić, ale marszałek nie pozwalał więc parlamentarzysta postanowił zablokować mównicę.
- Panie pośle Strąk, teraz już naprawdę może pan usiąść - mówił ówczesny Marszałek Sejmu, Marek Borowsk
Nelli Rokita-Arnold (PiS) przed wstąpieniem w szeregi parlamentarzystów znana głównie dzięki mężowi Janowi Rokicie, który był politykiem PO.