1 z 9
Przewijaj galerię w dół
"To była faktycznie walka z samym sobą, ostatnie kilometry...
fot. Aleksander Knitter

Ekstremalna Droga Krzyżowa

"To była faktycznie walka z samym sobą, ostatnie kilometry zmieniały się w mile, ale warto było!" - pisze na profilu EDK Dziemiany Ania. "To jest racja. Im bliżej końca, tym bardziej trzeba było się zaprzeć. Pomimo ogromnego zmęczenia, wysiłku, trudu nie żałuję decyzji" - dodaje Beata. Podobnych wpisów po pierwszej Ekstremalnej Drodze Krzyżowej w diecezji pelplińskiej są dziesiątki. Odmienieni duchowo uczestnicy już nie mogą doczekać się kolejnej drogi krzyżowej.

To nie była „normalna” droga. Nie było ścisku ludzi, choć na trasę wyszło ponad 700 osób! Szli w małych kilkuosobowych grupach, niektórzy nawet w pojedynkę. Robi to wrażenie, gdy okazuje się, że pokonali ponad 40 kilometrów w zupełnej ciemności przez pola i lasy. Wyszli z Dziemian około 21.30, a docierali od godz. 4 rano do 8.30. Do Dziemian dojechali uczestnicy z ponad 100 miast i wsi. Najstarszy miał 74 lata, najmłodszy - 12 lat. - Ta droga ma sens, jak miała sens męka Jezusa - podsumowuje główna organizatorka siostra Mirona Turzyńska. Dzięki niej i siostrom franciszkankom z Orlika tak wielu ludzi mogło przeżyć swoją osobistą drogę krzyżową.


Uczestnicy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej przyjechali aż z ponad 100 miejscowości. Każdy poszedł na trasę z własnymi intencjami i każdy przeżywał drogę indywidualnie.

2 z 9
"To była faktycznie walka z samym sobą, ostatnie kilometry...
fot. Aleksander Knitter

Ekstremalna Droga Krzyżowa

"To była faktycznie walka z samym sobą, ostatnie kilometry zmieniały się w mile, ale warto było!" - pisze na profilu EDK Dziemiany Ania. "To jest racja. Im bliżej końca, tym bardziej trzeba było się zaprzeć. Pomimo ogromnego zmęczenia, wysiłku, trudu nie żałuję decyzji" - dodaje Beata.

3 z 9
Podobnych wpisów po pierwszej Ekstremalnej Drodze Krzyżowej...
fot. Aleksander Knitter

Ekstremalna Droga Krzyżowa

Podobnych wpisów po pierwszej Ekstremalnej Drodze Krzyżowej w diecezji pelplińskiej są dziesiątki. Odmienieni duchowo uczestnicy już nie mogą doczekać się kolejnej drogi krzyżowej.

4 z 9
To nie była „normalna” droga. Nie było ścisku ludzi, choć na...
fot. Aleksander Knitter

Ekstremalna Droga Krzyżowa

To nie była „normalna” droga. Nie było ścisku ludzi, choć na trasę wyszło ponad 700 osób!

Pozostały jeszcze 4 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

ROZMOWA
W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

Zjazd wyznawców sekty ks. Piotra Natanka w Grzechyni. Wezwał ich guru. W jednym celu

Zjazd wyznawców sekty ks. Piotra Natanka w Grzechyni. Wezwał ich guru. W jednym celu

Oto nowa królowa Paryża. Drugi wielkoszlemowy tytuł w karierze

Oto nowa królowa Paryża. Drugi wielkoszlemowy tytuł w karierze

Zobacz również

Aleksandra Uznańska-Wiśniewska wzruszająco pożegnała męża

O TYM SIĘ MÓWI
Aleksandra Uznańska-Wiśniewska wzruszająco pożegnała męża

Zjazd wyznawców sekty ks. Piotra Natanka w Grzechyni. Wezwał ich guru. W jednym celu

Zjazd wyznawców sekty ks. Piotra Natanka w Grzechyni. Wezwał ich guru. W jednym celu