Energa Basket Liga. Trener Rawlplug Sokoła Łańcut Marek Łukomski: Moja umowa obowiązuje w ekstraklasie

Michał Czajka
- Na razie jesteśmy na etapie organizowania budżetu drużyny Sokół Łańcut na sezon 2023/2024
- Na razie jesteśmy na etapie organizowania budżetu drużyny Sokół Łańcut na sezon 2023/2024 Michał Czajka
Trener Marek Łukomski zdecydował się pozostać w Rawlplug Sokole Łańcut. Czy nadal w ekstraklasie? Jakie będą cele zespołu? O to m. in. postanowiliśmy go zapytać.

Panie trenerze, zdecydował się pan na pozostanie w Łańcucie.

Tak, miałem zapis w kontrakcie taki, że jak klub utrzyma się w ekstraklasie, to mój kontrakt zostanie automatycznie przedłużony z małymi punktami, w których musimy się dogadać. Jakąś tam opcję klub miał dla siebie, ja też miałem dla siebie, ale szybko z prezesem Detkiewiczem się dogadaliśmy i zostaję.

Wprawdzie nie ma jeszcze oficjalnego komunikatu, że gracie w ekstraklasie, ale nie wierzę, że bierze pan pod uwagę 1 ligę.

Powiem może inaczej – mój kontrakt jest tak zapisany, że jednym z warunków było pozostanie w ekstraklasie, ale ta umowa obowiązuje też w ekstraklasie. Jeśli klub zdecydował się oficjalnie ogłosić nazwisko trenera, a ten trener ma umowę na prowadzenie zespołu w ekstraklasie, to myślę, że wszystko wskazuje, że będziemy grali w ekstraklasie.

Wszystko chyba na dobrej drodze.

Tak, jestem cały czas w kontakcie z prezesem, może nie kontraktujemy na razie zawodników w tempie nie wiadomo jakim natomiast pamiętajmy, że sezon jeszcze trwa. Nie wymagajmy więc jakichś cudów – część zawodników patrzy, co się będzie działo, część wyjechała na wakacje i postanowiła sobie dać czas. My na razie jesteśmy na etapie organizowania budżetu drużyny Sokół Łańcut na sezon 2023/2024.

O celach rozumiem jeszcze nie rozmawiacie? Bo kiedyś na jednej z konferencji powiedział pan, że chciałby pan w Sokole zostać, ale żeby grać jednak o coś więcej niż tylko utrzymanie.

Tak powiedziałem, pamiętam. Myślę, że koniec końców rozmowy o tych celach będzie można rozmawiać wtedy, gdy już będziemy znali nasz budżet na nowy sezon. Na tą chwilę powiem tak – mój kontrakt wszedł w życie, bo po rozmowach z prezesem dostałem zapewnienie, że będziemy grali o coś więcej. Coś więcej to między innymi to, żeby nie drżeć do dwóch kolejek przed końcem o utrzymanie. Co to będzie tak naprawdę to „więcej” - zobaczymy. Tak naprawdę wielokrotnie byłem pytany przez znajomych czy innych ludzi z branży o to, czy będziemy walczyć o play-offy. Jak najbardziej chcielibyśmy walczyć o play-offy tylko kogo teraz z tych play-offów mielibyśmy wyrzucić?

Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

No byłoby ciężko.

No właśnie. My jak najbardziej chcielibyśmy grać o play-off, ale też pamiętajmy, że w tym sezonie wyprzedziliśmy zespoły, które miały dużo większe od nas budżety jak Lublin, Toruń czy Gliwice. Kandydatów do gry o te wyższe cele jest zawsze więcej – dlatego ta nasza liga jest taka ciekawa. Dużo na pewno się dzieje w Polskiej Lidze Koszykówce.

W kadrze na razie dwóch zawodników – Marcin Nowakowski i Adam Kemp. Rozumiem, że było to z panem konsultowane.

Nawet nie to, że konsultowane tylko stało się tak na moją wyraźną prośbę. Myślę też, że nie powinno być klubu, w którym jest robiony transfer bez zgody pierwszego trenera. Oczywiście trzeba zobaczyć, czy stać nas na takiego zawodnika, czy będzie przydatny. Jest to konsultowane z prezesami czy dyrektorem sportowym jeśli takowy jest. W polskiej lidze nie słyszałem o takiej sytuacji, że trener pracujący w klubie w danym momencie nie ma wpływu na to, kto zostanie zakontraktowany. My działamy wspólnie, rozmawiamy o tym, na co będzie nas stać, ale tak naprawdę czekamy na definitywne określenie budżetu. Czekam na to, bo to zweryfikuje tak naprawdę nasze poszukiwania zawodników.

Zapytam w takim razie inaczej – dlaczego Marcin i Adam to fundamenty pana zespołu?

Marcin jest kapitanem. Zresztą, z tego co wiem, miał podobną umowę jak ja – jego kontrakt obowiązywał, jeżeli klub zostanie w ekstraklasie. Zawodnicy tacy jak Marcin są zazwyczaj mało doceniani bądź ich role są deprecjonowane. Może nie mają już tak dużej roli sportowej, ale bardzo mocno trzymają szatnię. I Marcin właśnie jest takim zawodnikiem, który ma swoje lata na parkiecie – wie, co może nam dać. Oczywiście sportowo też, bo pokazał to chociażby nasz ostatni mecz we Wrocławiu, gdy Marcin zagrał duże minuty i bardzo dobrze się spisał. Nie było innej możliwości jak jego pozostanie. Natomiast Adam Kemp to zawodnik, który w zeszłym sezonie trzymał nam całą defensywę – mówię o zbiórce w obronie, blokach i o takich akcjach w obronie, które statystycznie nie są wpisane jako bloki, ale wymuszają zmianę rzutu. Zmniejsza się przez to procent rzutów zawodników, którzy atakują nasz kosz. Filar defensywy, pierwszy zawodnik w lidze w zbiórkach, pierwszy w blokach, drugi w eval – bardzo mocno zabiegaliśmy o jego podpis i bardzo szybko chcieliśmy to zrobić z tego względu, iż wiedzieliśmy, że jego wartość na rynku z każdym dniem będzie rosła. Nie jest też tajemnicą, że chciałbym, abyśmy zatrzymali kilku zawodników z zeszłego sezonu. Nie w każdym wypadku będzie to możliwe, bo niektórzy chcą podwyżki rzędu 50%... Co by się nie działo, to nasz budżet nie wzrośnie o 50%. Z „Breniem” (Mateuszem Brękiem) powstała taka sytuacja, że powiedzieliśmy mu, iż chcielibyśmy, żeby był na każdym treningu i sam zawodnik się z tego wypisał mówiąc, że nie będzie w stanie pogodzić pracy i obowiązków koszykarza zawodowego w ekstraklasie. Przemek Wrona miał mało minut i w poszukiwaniu minut znalazł sobie miejsce w 1-ligowym Krośnie. Wydaje się, że to jest taki zawodnik pomiędzy 1 ligą a ekstraklasą. Przemek zobaczył że w najwyższej lidze ciężko będzie mu o minuty. Z kolei w 1 lidze może zrobić dużą robotę i zobaczymy, jak mu teraz pójdzie. Kibicuję im obu bardzo mocno. Jesteśmy cały czas też na etapie rozmów z zawodnikami, którzy byli w zeszłym sezonie, ale, jak wspomniałem, jeżeli ktoś chce zarabiać 50% więcej, to nasze drogi na pewno siłą rzeczy się rozejdą.

W zeszłym sezonie nie uczestniczył pan w budowie składu Sokoła. Teraz będzie inaczej – panu bliższy jest taki amerykański kierunek, który obserwowaliśmy ostatnio czy może też w bałkańskie rejony by pan uderzył?

Może inaczej – ostatnimi czasy gdy miewałem zawodników to raczej amerykańskich. Natomiast ja zawsze przeglądam wszystkie oferty zawodników, które dostajemy od agentów. Naprawdę wszystkich – czy to z Bałkanów, czy grających w Australii, czy 2 lidze w Hiszpanii. Nie ma kierunku, którego nie chciałbym sprawdzić. Zazwyczaj jest jednak tak, że zawodnicy amerykańscy robią największą różnicę – najlepsza jest jakość do ceny, którą się płaci. W zeszłym sezonie mieliśmy zawodników amerykańskich i można zobaczyć, jaką oni zrobili różnicę. Mieliśmy też zawodników polskich, którzy awansowali do ekstraklasy i niektórych sezon zweryfikował, że jednak pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Na pewno będziemy szukali zawodników dających jakość, a po drugie, takich, którzy w ekstraklasie będą sobie dobrze radzić. Pamiętamy bowiem jak to czasem było w zeszłym sezonie, gdy mieliśmy problem, zwłaszcza w meczach wyjazdowych, z tym, żeby nasza polska rotacja dawała nam odpowiednią ilość punktów do wygrywania meczów.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Atak nożowniczki w Jastrzębiu-Zdroju: zaatakowała dwie osoby podczas imprezy

Atak nożowniczki w Jastrzębiu-Zdroju: zaatakowała dwie osoby podczas imprezy

Polityka miesza na rynku ropy. Od tych rozmów zależą ceny na stacjach

Polityka miesza na rynku ropy. Od tych rozmów zależą ceny na stacjach

Wróć na i.pl Portal i.pl