1/7
Jeśli wierzyć słowom prezesa PZPN Zbigniewa Bońka, z którym...
fot. fot. sylwia dabrowa / polska press

Jeśli wierzyć słowom prezesa PZPN Zbigniewa Bońka, z którym mieliśmy okazję ostatnio porozmawiać (efekty rozmowy niebawem), nie ma co wyciągać zbyt daleko idących wniosków z towarzyskich spotkań z Rosją i Islandią, bo służą tylko temu, żeby nasza reprezentacja weszła w rytm meczowy przed Euro 2020. Pierwsze za nami (drugi rozegramy 8 czerwca w Poznaniu) i mimo wszystko spróbujmy pokusić o coś więcej, niż tylko podanie suchego wyniku (1:1) i strzelców bramek (Jakub Świerczok dla Polski, Wieczesław Karawajew dla Rosji). A zatem...

Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

2/7
Jeśli jeszcze ktoś się nie domyślił kogo dotyczy złośliwość...
fot. fot. sylwia dabrowa / polska press

Puchacz jak Reca i Rybus. Nowy piłkarz stary problem

Jeśli jeszcze ktoś się nie domyślił kogo dotyczy złośliwość w tytule, to właśnie Tymoteusza Puchacza. Nie chcemy w żadnym wypadku dołować (byłego już) piłkarza Lecha, ale w meczu z Rosją pokazał mniej więcej te same zalety i wady, co Arkadiusz Reca, kosztem którego pojedzie na Euro i Macieja Rybusa, którego ma być na turnieju zmiennikiem. Tak jak oni ma dobrą lewą nogę i tak jak oni lepiej wygląda w ofensywie, niż w defensywie. Bramka dla Rosjan to w pierwszej kolejności jego "zasługa", bo to właśnie Puchacz zapatrzył się na piłkę po dośrodkowaniu Andrieja Gołowina i nie zauważył, że zza jego pleców wybiega Karawajew.

3/7
Jeśli ktoś był największym wygranym wtorkowego meczu to...
fot. Szymon Starnawski

Świerczok już nie nosi czapki niewidki

Jeśli ktoś był największym wygranym wtorkowego meczu to właśnie Jakub Świerczok. Na zdjęciu w koszulce Piasta Gliwice, bo to właśnie dobrą grą w klubie zasłużył sobie na powołanie do kadry Paulo Sousy. Poprzednie mecze w narodowych barwach rozegrał ponad trzy lata temu, jeszcze za kadencji Adama Nawałki i był nich kompletnie niewidoczny. We wtorek we Wrocławiu zdjął czapkę niewidkę. Zdobył bramkę, obił poprzeczkę zaskakującym strzałem z dystansu. Był aktywny, walczył. Nie zaryzykujemy stwierdzenia, że tym meczem zapewnił sobie w kadrze pozycję napastnika numer dwa, ale na pewno może być ciekawą opcją na wypadek, gdyby wykurować nie zdołał się Arkadiusz Milik.

4/7
Brak Przemysława Frankowskiego w kadrze na marcowe mecze...
fot. fot. sylwia dabrowa / polska press

Za wielką wodą też umieją kopać

Brak Przemysława Frankowskiego w kadrze na marcowe mecze mistrzostw świata był zaskoczeniem, bo wcześniej świetnie spisywał się w eliminacjach mistrzostw Europy. Paulo Sousa w końcu sięgnął jednak po piłkarza Chicago Fire, a ten po raz kolejny pokazał, że umie nie tylko biegać wzdłuż linii bocznej. Asystując przy bramce Świerczoka sam wcielił się niemal w rolę środkowego napastnika.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Raków przegrał w Lubinie. Mistrz Polski nie obroni tytułu. Efektowne gole zdecydowały

Raków przegrał w Lubinie. Mistrz Polski nie obroni tytułu. Efektowne gole zdecydowały

ZUS wysyła ważne listy do emerytów i rencistów. Sprawdź, co znajduje się w kopercie

ZUS wysyła ważne listy do emerytów i rencistów. Sprawdź, co znajduje się w kopercie

Spalili Koran i podeptali flagę Palestyny. Wszystko na oczach tłumu protestujących

Spalili Koran i podeptali flagę Palestyny. Wszystko na oczach tłumu protestujących

Zobacz również

Raków przegrał w Lubinie. Mistrz Polski nie obroni tytułu. Efektowne gole zdecydowały

Raków przegrał w Lubinie. Mistrz Polski nie obroni tytułu. Efektowne gole zdecydowały

Memy o blamażu Lecha. Kto jest większym przegranym? Zaglosuj w sondzie

Memy o blamażu Lecha. Kto jest większym przegranym? Zaglosuj w sondzie