1 z 5
Przewijaj galerię w dół

fot. pixabay
Kuriozalna sytuacja trwa od lat. Podobne stawki 300-400 złotych pato-taksówkarze „wyciągali” chociażby od Ukraińców uciekających ze swojego kraju przed wojną.
2 z 5

fot. fot. Czytelnik
Kuriozalna sytuacja trwa od lat. Podobne stawki 300-400 złotych pato-taksówkarze „wyciągali” chociażby od Ukraińców uciekających ze swojego kraju przed wojną.
3 z 5

fot. Czytelnik
Kuriozalna sytuacja trwa od lat. Podobne stawki 300-400 złotych pato-taksówkarze „wyciągali” chociażby od Ukraińców uciekających ze swojego kraju przed wojną.
4 z 5

fot. Czytelnik
Kuriozalna sytuacja trwa od lat. Podobne stawki 300-400 złotych pato-taksówkarze „wyciągali” chociażby od Ukraińców uciekających ze swojego kraju przed wojną.