1 z 3
Przewijaj galerię w dół

fot. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku
Kobiety kupowały "Braciakom" drogie prezenty, stawiały obiady czy nawet tatuowały na swoich ciałach napisy w rodzaju "Kocham Braciaków", "Niewolnica Pana Olka" czy "Wierna suka Leszka".
2 z 3

fot. P. Świderski
Proces gangu sutenerów z Trójmiasta za zamkniętymi drzwiami.