
Upadłe miasta
Kryzys roku 2008 oznaczał gigantyczne załamanie amerykańskiego rynku nieruchomości. W Stanach Zjednoczonych drastycznie spadły ceny mieszkań i domów – mimo to wystawione na sprzedaż nieruchomości miesiącami i latami nie znajdowały nabywców. Doprowadziło to do degradacji całych dzielnic i osiedli, albo wybudowanych tuż przed kryzysem, albo też mających charakter inwestycyjny. Właśnie dlatego przez lata po upadku Lehman Brothers można było czytać o apartamentach na Florydzie wystawionych na sprzedaż za cenę kawalerki w Białymstoku czy willach w pięknych rejonach turystycznych do kupienia za cenę małego domku pod Warszawą. Rzecz w tym, że w pierwszej kolejności na sprzedaż szły nieruchomości niesłużące do stałego zamieszkania – i to właśnie one najdłużej pozostawały na rynku.
Z kolei załamanie całych gałęzi amerykańskiego przemysłu stało się przyczyną upadku całych aglomeracji. I tak dawne centrum amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego – Detroit – po masowych zwolnieniach w samochodowych fabrykach stało się symbolem miasta upadłego, którego mieszkańcy doświadczają socjalnej degradacji.

lata 30.
Roboty publiczne
Jedna z podstawowych metod ograniczania skutków masowego bezrobocia ze środków, którymi dysponuje państwo. Stosowana powszechnie podczas Wielkiego Kryzysu, także w Polsce(na zdjęciu: lata 30., cała rodzina podczas pracy przy ulepszaniu umocnień przeciwzalewowych na wybrzeżu).
Najczęściej państwo w ramach robót publicznych dawało czasowe, płatne zatrudnienie przy pracach związanych z infrastrukturą: budową i remontami dróg, linii kolejowych, umocnień przeciwpowodziowych itp.

Darmowe jadłodajnie
W trakcie Wielkiego Kryzysu właśnie tak wyglądała doraźna pomoc dla znajdujących się w skrajnie trudnej sytuacji bezrobotnych. Finansowane przez państwo i organizacje dobroczynne darmowe jadłodajnie stały się wtedy stałym elementem krajobrazu miast Europy i USA. Można było w nich dostać prosty posiłek bez żadnej zapłaty. Na zdjęciu widzimy kryzysową darmową jadłodajnię utworzoną w Polsce na początku lat 30.

lata 80.
Reglamentacja towarów
Słynne kartki na mięso, cukier czy benzynę, pamiętane z ostatnich lat istnienia PRL-u, nie są autorskim wynalazkiem ekipy generała Jaruzelskiego. W XX w. wprowadzano je wielokrotnie w wielu krajach – za każdym razem, gdy występowały niedobory niektórych towarów. Na wielką skalę stosowano je podczas obu wojen światowych i w trakcie Wielkiego Kryzysu – w tym ostatnim przypadku bezrobotni obywatele otrzymywali także w niektórych krajach talony uprawniające do bezpłatnego odbioru podstawowych artykułów żywnościowych. Tego typu rozwiązania są do dziś stosowane w niektórych systemach pomocy społecznej. Klasyczne kartki służyły regulowaniu popytu na trudno dostępne towary. Na przykład kartki na benzynę wprowadzono na moment nawet w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii podczas kryzysu naftowego ze względu na wyczerpujące się zapasy ropy.