
Jakub Kosecki (Śląsk Wrocław)
Po długim, długim czasie „Kosa” wreszcie w jedenastce wyróżnionych. W meczu wieńczącym kolejkę dwa razy trafił swojego byłego pracodawcę, Lechię Gdańsk. Szczególnie podobać mogło się to drugie uderzenie, kiedy uderzył precyzyjnie z lewej nogi. Dodajmy, że w drugiej połowie asystę zabrał mu Robert Pich, pudłując z bliska.

Jarosław Niezgoda (Legia Warszawa)
Walczy o to, żeby znaleźć się w szerokiej kadrze (35 nazwisk) na Mundial w Rosji. Bez kłopotu poradził sobie z defensorami Korony Kielce. Po przerwie zdobył bramkę i dołożył do niej asystę, co w efekcie pozwoliło drużynie wskoczyć na fotel lidera.

Krzysztof Piątek (Cracovia)
W ogóle się nie zdziwimy, jeżeli zostanie królem strzelców. Grając w grupie spadkowej nie potrzebuje nawet całego meczu, żeby śrubować swój wynik. Przeciwko Bruk-Bet Termalice Nieciecza wszedł na pół godziny, ale zdążył ustrzelić hat-tricka. Ma już dziewiętnaście trafień.

Adam Buksa (Pogoń Szczecin)
Sprawił, że urodziny klubu wypadły tak, jak wypaść miały. Przy aplauzie przeszło 15 tys. publiczności przypieczętował zwycięstwo nad Sandecją Nowy Sącz. To jego trzecie trafienie tej wiosny. Dla „Portowców” rozegrał osiem meczów.