Za niewiele ponad trzy tygodnie na moskiewskich Łużnikach rozbrzmi pierwszy gwizdek mistrzostw świata w Rosji. Tradycyjnie kilka znanych nazwisk nie znajdzie się na turnieju. W tym roku kibicom trudno uwierzyć, że Adam Nawałka skreślił z kadry Macieja Makuszewskiego (na zdjęciu) i Damiana Kądziora, jednocześnie zostawiając w niej Sławomira Peszkę. Selekcjoner ucina te dyskusje, zasłaniając się swoją koncepcją.
Zdecydowaliśmy się wybrać meczową jedenastkę, która bez większych problemów mogłaby walczyć o awans do fazy pucharowej rosyjskiego czempionatu. Nasza światowa kadra zagra w ustawieniu coraz bardziej popularnym w międzynarodowych rozgrywkach: 1-4-3-3.
Joe Hart (Anglia/West Ham United)
Hart strzegł bramki „Dumy Albionu” na poprzednich trzech wielkich imprezach, bronił także w 9 z 10 spotkań kwalifikacyjnych. Ale jego forma w Torino i West Hamie pozostawiała wiele do życzenia. Anglik napisał na swoim Instagramie „Wiem, co mógłbym wnieść do tej drużyny, ale jest jak jest.”
Marcos Alonso (Hiszpania/Chelsea)
Alonso w drugim sezonie na Wyspach strzelił siedem goli i zanotował dwie asysty. Rywalizację o miejsce w kadrze przegrał z Nacho Monrealem.
Marc Bartra (Hiszpania/Betis)
Bartra po dwóch sezonach w Borussii Dortmund przeniósł się do Betisu Sevilla i tam zagrał w 16 spotkaniach. To za mało, żeby zapracować na zaufanie Julena Lopeteguiego.