5/25
Obecnie pod jej postami są dziesiątki komentarzy. Jest znana...
fot. WW, archiwum prywatne Julii Grzyb

Obecnie pod jej postami są dziesiątki komentarzy. Jest znana w hermetycznym środowisku wędkarskim. Rok temu założyła swój własny kanał w serwisie YouTube, gdzie do tej pory zgromadziła już ponad 2 tysiące subskrypcji. Jej kolejnym krokiem było założenie konta w serwisie Patronite, który pomaga w znalezieniu fundatorów-patronów działalności.


Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

6/25
Pomimo filigranowej sylwetki i sympatycznego usposobienia,...
fot. WW, archiwum prywatne Julii Grzyb

Pomimo filigranowej sylwetki i sympatycznego usposobienia, Julia doskonale odnajduje się w świecie wędkarzy, który jest uważany za świat męski. Jednak, jak sama przyznaje z uśmiechem, negatywne komentarze zdarzają się tylko w internecie. – Zdarzają się seksistowskie i negatywne komentarze, ale tylko w necie. Na żywo już nikt nie jest taki odważny. Nad wodą już nikt nie jest taki pewny siebie. Na przykład, ludzie piszą pod filmami że „ona tych ryb nie łowi, dostaje je tylko do zdjęcia”. Często też pojawiają że komentarze typu „ona to robi tylko dla sławy i popularności”. To nieprawda – mówi Julia, podkreślając, że nie zwraca uwagi na negatywne wpisy, które pojawiają się zawsze, w każdej profesji. – Ktoś mi może powiedzieć, ze to robię dla popularności, ale to niemożliwe. Przecież tyle godzin spędzam nad wodą, kim musiałabym być aby robić to na siłę? – pyta.

Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

7/25
Kobieta jest bardzo dobrze znana w środowisku wędkarzy. Do...
fot. WW, archiwum prywatne Julii Grzyb

Kobieta jest bardzo dobrze znana w środowisku wędkarzy. Do zalet popularności w środowisku zalicza możliwość testowania nowych sprzętów przekazanych przez firmy, które chcą z nią współpracować. Jej pasja nie jest ani tania, ani łatwa. - Ostatnio po raz pierwszy byłam na maratonie łowienia 24-godzinnym i byłam tym wyczerpana – wspomina. Nie przerażają jej jednak surowe warunki komercyjnych łowisk. Mówi, że przyzwyczaiła się do campingowych warunków, a same połowy przy niesprzyjającej pogodzie rodzą duże emocje i satysfakcję.

Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

8/25
– Niedawno też byliśmy dwie doby na łowisku i przez...
fot. WW, archiwum prywatne Julii Grzyb

– Niedawno też byliśmy dwie doby na łowisku i przez większość czasu padał deszcz. Wędki mieliśmy w wodzie, bo stanowisko nie pozwalało na zarzucanie z brzegu. Trzeba było wejść do wody i tam je postawić. Potem konieczne było wejście do wody, aby tę rybę zaciąć i musiałam wskakiwać na łódkę, żeby ją odholować do brzegu. Byłam cała mokra – relacjonuje urodzona w Gnieźnie Julia.

Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Pozostało jeszcze 17 zdjęć.

Polecamy

Tak żyje i mieszka Majka Jeżowska z futrzakami. Ta kuchnia może ci się nie spodobać!

Tak żyje i mieszka Majka Jeżowska z futrzakami. Ta kuchnia może ci się nie spodobać!

Groźny wypadek! Mężczyzna wpadł pod tramwaj

PILNE
Groźny wypadek! Mężczyzna wpadł pod tramwaj

Lista PiS w wyborach do PE na Mazowszu. Mocnych nazwisk nie brakuje

Lista PiS w wyborach do PE na Mazowszu. Mocnych nazwisk nie brakuje

Zobacz również

Ford na EKG w Katowicach. Elektromobilność wymaga od nas zmiany podejścia

Ford na EKG w Katowicach. Elektromobilność wymaga od nas zmiany podejścia

Skoda Octavia 2024. Zmiany, nowości, wrażenia z jazdy, wyposażenie, ceny

Skoda Octavia 2024. Zmiany, nowości, wrażenia z jazdy, wyposażenie, ceny