
Kamil Grosicki podczas meczu Pogoni z Wartą Poznań.

Dante Stipica 6 – było widać pewną nerwowość w jego grze, szczególnie, gdy musiał wprowadzić piłkę do gry nogą. Nie popełnił błędu, bo nie był dociskany. Wpuścił gola i można mieć zastrzeżenia o interwencję.

Linus Wahlqvist 6 – w I połowie bezrobotny w tyłach. Warta wolała atakować stroną Koutrisa. Szwed miał swobodę, ale też nie bardzo był widoczny w atakach Pogoni. W II połowie kilka razy się pokazał, miał jeden strzał, ale zabrakło jakości.

Konstantinos Triantafyllopoulos 7 – wrócił po pauzie za czerwoną kartkę i musiał pokazać się z najlepszej strony. Do spółki z Mariuszem Malcem świetnie sobie radził z atakami Warty, która niczym specjalnym nie groziła, Zrelak był solidnie pilnowany.