5 z 6

fot. Przemysław Świderski
mecz Lechia Gdańsk - Rapid Wiedeń
Jeśli chodzi o otoczkę to mecz spełnił wszystkie oczekiwania: była wysoka frekwencja, przyjechali goście, zaprezentowano oprawę, a doping w końcówce wywoływał ciarki. Tylko tego wyniku na boisku szkoda...
Kilka dni przed meczem kibice sami rozkręcili akcję #TrzyDychenaLechię - czyli walkę o frekwencję na poziomie 30 tys. Zabrakło dosyć sporo, ale nikt nie odbierze Gdańskowi tej mobilizacji i euforii.
Dwa szybkie gole Rapidu ostudziły niestety zapał do śpiewania. Zryw w końcówce sprawił jednak, że trybuny drżały. Tak dobry doping zdarza się rzadko: na Lechu, Legii, na derbach. I w zeszły czwartek, gdy Lechia godnie pożegnała się z Europą.
Frekwencja na meczu: 23 519 osób
Kibiców gości: około 200
Wynik: 1:2 dla Rapidu