
W całym zeszłym sezonie Pogoń Szczecin tylko raz przekroczyła granicę tysiąca kibiców na wyjazdowym meczu. Tym większe słowa uznania należą się więc tym wszystkim, którzy dopingowali drużynę w Danii. Przygoda z eliminacjami Ligi Konferencji była krótka, ale bardzo intensywna i burzliwa. Oto krótkie podsumowanie lipca w wykonaniu Portowców.

mecz Pogoń Szczecin - KR Reykjavik
Chętnych było znacznie więcej niż wejściówek. Cóż jednak poradzić na to, że dopiero za kilka (?) tygodni stadion w całości zostanie oddany do użytku. Mimo ledwie 44 procent zapełnionych krzesełek atmosfera była gorąca i dzięki niej udało się wyrobić tak bezpieczną przewagę przed rewanżem. Ultrasi w trakcie gry wznieśli potężną sektorówkę z datą powstania klubu.
Frekwencja: 9249 osób
Kibiców gości: brak
Wynik: 4:1 dla Pogoni

mecz KR Reykjavik - Pogoń Szczecin
Do Islandii dotarła całkiem liczna grupa jak na dzień tygodnia i koszty związane z lotem czy noclegiem. Drużyna na boisku dała jednak ciała, więc po ostatnim gwizdku doszło pod sektorem do burzliwych rozmów.
Frekwencja: 1050 osób
Kibiców Pogoni: około 200
Wynik: 1:0 dla KR

mecz Pogoń Szczecin - Broendby Kopenhaga
Nabite dwie trybuny, oprawa ("zmierz się z naszą wściekłością"), wreszcie kapitalny doping w drugiej połowie, dzięki któremu drużyna zagrała lepiej i doprowadziła do wyrównania - ten mecz na długo zostanie zapamiętany w Szczecinie.
Niestety karygodnie zachowali się pseudokibice Broendby. Zamiast podziękować za wpuszczenie na sektory Pogoni, w kierunku gospodarzy, zwłaszcza rodzin z dziećmi oraz pilkarzy, rzucali różnymi przedmiotami - w tym butelkami. Po meczu w słowach nie przebierał prezes Jarosław Mroczek, określając przyjezdnych mianem "duńskiej hołoty".
Frekwencja: 8753 osób
Kibiców gości: około 450
Wynik: remis 1:1