
Antyjedenastka 5. kolejki PKO Ekstraklasy wg GOL24.PL
Zmiany nie wyszły na dobre Wiśle Płock. Nafciarze wyglądają bardzo słabo i nie widać perspektyw na poprawę. ŁKS Łódź po intrygującym początku sezonu zaczyna rozumieć czym różni się I Liga od Ekstraklasy. Wisła Kraków dobitnie pokazała beniaminkowi, że o utrzymanie nie będzie łatwo.

Martin Chudy (Górnik Zabrze)
Rywalizował o miano najgorszego bramkarza tej kolejki z Michałem Kołbą, ale tylko ze względu na stracone bramki. Padło na bramkarza Górnika, ponieważ ma więcej doświadczenia od golkipera z Łodzi, a jednak w niektórych sytuacjach bywał bardzo elektryczny.

Paweł Bochniewicz (Górnik Zabrze)
Zgubił krycie przy bramce Ivana Runje. Z łatwością dał się ograć Patrykowi Klimali. Wyłożył piłkę Bartoszowi Bidzie, który mógł zdobyć gola. Trochę się tego nazbierało. Młody stoper był najgorszym zawodnikiem na boisku.

Artur Bogusz (ŁKS Łódź)
Kompletnie nie poradził sobie z ofensywnymi akcjami Białej Gwiazdy. Paweł Brożek i koledzy dali niezłą nauczkę niedoświadczonej obronie ŁKS-u i z dużą łatwością zdobywali bramki w pojedynku z beniaminkiem.